Gigantyczne koszty 15. emerytury! Siedem stadionów narodowych albo niemal 40 proc. wartości całorocznego 500 plus
15. emerytura póki co pozostaje w strefie spekulacji, ale według nieoficjalnych informacji Prawo i Sprawiedliwość miałoby wprowadzić piętnaste świadczenie tuz przed wyborami. Docelowo byłoby równe minimalnej emeryturze i kosztowałoby 1588,44 zł, czyli tyle ile wyniesie w 2023 roku minimalna emerytura. Biorąc pod uwagę, że świadczenie byłoby bez progu dochodowego, to koszt wypłaty pieniędzy wyniósł ok. 15 mld zł! Jak zauważa dr Kolek, to koszt postawienia aż siedmiu Stadionów Narodowych.
- Jeśli weźmiemy 10 mln świadczeniobiorców - tj. emerytów i rencistów i każdemu przekażemy te 1500 zł, to wychodzi ok. 15 mld zł. Wartość tego programu, to niecałe 40 proc. tego co kosztuje 500 plus - które rocznie kosztuje 40 mld zł. A tutaj mamy jednorazowy wydatek 15 mld zł (czyli 37,5 proc. kosztów 500 plus), czyli wysokość budżetu całej Warszawy. Można to porównać z budową Stadionu Narodowego, która kosztowała 2 mld zł, za 15. emerytury moglibyśmy siedem takich stadionów postawić - tłumaczy prezes Instytutu Emerytalnego.
Żeby sfinansować 15. emeryturę, trzeba by pobierać 1 proc. od każdego wynagrodzenia
Przy założeniu, że rząd miałby wypłacić 15. emeryturę prawdopodobnie trzeba byłoby podnieść podatki. W przyszłym roku budżet państwa będzie musiał udźwignąć aż 270 mld wydatków na emerytów, w tym trzynastki i czternastki. Dr Antoni Kolek wylicza, że program sfinansowałoby np. wprowadzenie podatku wysokości 1 proc. od pensji każdego pracującego Polaka.
- Jeśli popatrzymy na wpływy z podatku VAT, to są one trochę niekontrolowane. Trudno powiedzieć, czy będzie z nich ponad 250 mld zł, czy nawet 300 mld zł, bo inflacja to mocno podbija. Ale np. z podatku dochodowego od osób fizycznych zbieramy rocznie ok. 80 mld zł. Trzeba by ten podatek podnieść, żeby sfinansować dodatkowy wydatek. Jeśli popatrzymy na składki, to mniej więcej podobna kwota wpływa do funduszu pracy. Trzeba by podnieść jakiś procent podatku, np. pobierać dodatkowo 1 proc. wynagrodzenia od każdego, żeby sfinansować 15. emeryturę - tłumaczy dr Antoni Kolek.