Przedstawiciel resortu infrastruktury mówił podczas debaty towarzyszącej pierwszemu czytaniu projektu budżetu na 2017 r., że nie jest prawdą, co twierdzi opozycja, że "rząd Beaty Szydło, rząd PiS likwiduje program Mieszkanie dla Młodych".
Zobacz też: Mieszkanie Plus. W których miastach będzie można wynająć lokal?
- Program ten jest kontynuowany zgodnie z tym, co poprzedni rząd postanowił (...) Ten program - według nas - od początku był złym programem. Ale w związku z tym, że został on ustalony do 2018 r. i pod ten program wielu młodych ludzi planuje swoją przyszłość, dlatego nie kończymy go wcześniej - powiedział Smoliński.
Wiceminister zwracając się do opozycji mówił, że "to państwa nieodpowiedzialne zachowanie mówiące o tym, że PiS wygasza program doprowadziły do tego, że powstała panika na rynku". - Ci młodzi, którzy chcieli sobie później to mieszkanie kupić, wszyscy się rzucili nagle na ten program, dlatego w tej chwili jest takie spiętrzenie - zwrócił uwagę.
Smoliński poinformował, że zgodnie ze statystykami w ramach programu MdM złożono ponad 73 tys. wniosków, udzielono ponad 72 tys. kredytów. Dodał, że w tej puli 56,4 proc. kredytów uzyskały osoby samotne, a tylko 19 proc. pożyczek dotyczyło małżeństw z dziećmi. - W kilku procentach były to rodziny wielodzietne. Absolutnie ten program nie preferował małżeństw z dziećmi czy też rodzin wielodzietnych - zaznaczył.
1 września 2015 r. weszła w życie nowelizacja ustawy dot. programu "Mieszkanie dla Młodych". Dzięki niej zwiększyły się dopłaty dla rodzin lub osób samotnie wychowujących dzieci, zniesiono także limit wiekowy rodziców w rodzinach wielodzietnych. Złagodzono również warunki otrzymywania kredytu, a dofinansowanie objęło też rynek wtórny.