Wedle ustawy rząd w budżecie założył wzrost PKB o 3,6 procent, a pzoiom deficytu budżetowego ustalił na prawie 60 miliardów złotych, przy założeniu, że inflacja wyniesie 1,3 procenta. Dochody mają wynieść 325 miliardów złotych, wydatki 384 miliardy.
Uchwalenie ustawy budżetowej miało miejsce w sali kolumnowej, ponieważ w sali plenarnej, czyli tej którą kojarzymy wszyscy jako miejsce głosowań, trwał protest posłów PO, PSL i .Nowoczesnej. Wedle podanych przez polskieradio.pl informacji marszałku Sejmu Marka Kuchcińskiego w głosowaniu wzięło udział 236 posłów, za było 234, przeciw 2, nikt się nie wstrzymał.
ZOBACZ TEŻ: Szefostwo Sejmu i Senatu bez premii, dopóki… Polakom nie będzie żyło się lepiej!
Szef PO Grzegorz Schetyna zapowiedział, że w sprawie głosowania nad budżetem złoży ..... doniesienie do prokuratury. Jego zdaniem to było pogwałcenie zasad parlamentaryzmu i złamanie obowiązującego w Polsce prawa.
Wczoraj opozycja protestowała w głównej sali obrad sejmowych. Część posłów, głównie PiS, przeniosła obrady do sali kolumnowej, również znajdującej się w budynku. Protest rozpoczął się po próbie wykluczenia z obrad posła PO za sprzeciw przeciwko ograniczaniu obecności mediów. Posłowie opozycji zablokowali mównicę, protest rozlał się przed Sejm.
W nocy, kiedy samochody wiozące posłów próbowały się przebić przez protestujący tłum, policja użyła siły względem protestujących. Policja przynaje, że doszło do użycia siły fizycznej, zaś zaprzeczył, jakoby użyto gazu czy innej broni.