- UOKiK ma plan na odzyskanie 174,5 mln zł długu od Gazpromu, zasądzonego za brak współpracy rosyjskiej firmy z polskim regulatorem.
- Kara została nałożona w 2020 roku za odmowę przedstawienia dokumentów dotyczących gazociągu Nord Stream 2.
- Polski urząd planuje ściągnąć należność z 800 mln zł zamrożonych aktywów Gazpromu w EuroPol Gazie, przejętych przez PKN Orlen w ramach sankcji.
- UOKiK skutecznie wyegzekwuje należną kwotę, wykorzystując zamrożone środki rosyjskiego giganta
Rekordowa kara i upór Gazpromu
Saga sądowa między polskim urzędem antymonopolowym a rosyjskim gigantem energetycznym sięga 2020 roku. Wtedy to prezes UOKiK, Tomasz Chróstny, nałożył na Gazprom najwyższą możliwą karę w wysokości 50 milionów euro. Powodem była odmowa współpracy ze strony rosyjskiej spółki w toku postępowania dotyczącego budowy drugiej nitki gazociągu Nord Stream 2. Firma odmówiła bowiem przedstawienia polskiemu regulatorowi dokumentów dotyczących m.in. umów przesyłu, dystrybucji, sprzedaży, dostaw czy magazynowania paliw gazowych, które były kluczowe dla oceny legalności działań konsorcjum.
Sprawa trafiła na wokandę. W 2024 roku sąd w Warszawie prawomocnie orzekł, że dług Gazpromu wobec Polski istnieje i nakazał spółce wpłatę do budżetu państwa kary w wysokości 41 milionów euro, co w momencie orzeczenia stanowiło równowartość 174,5 miliona złotych. Mimo przegranej w postępowaniu apelacyjnym i upływu 14-dniowego terminu na zapłatę, rosyjski koncern nie uregulował należności. Jak relacjonuje "Puls Biznesu", wysłane przez UOKiK upomnienie zostało zignorowane, a próba wstrzymania wykonania wyroku przez Gazprom zakończyła się niepowodzeniem.
Jak UOKiK zamierza wyegzekwować dług?
Wobec bezczynności rosyjskiej spółki, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów musiał znaleźć alternatywną drogę do odzyskania pieniędzy. Po analizie różnych scenariuszy, prezes Tomasz Chróstny podjął decyzję o sięgnięciu po środki, które już znajdują się na terenie Polski i są poza bezpośrednią kontrolą Gazpromu. Jak podał "Puls Biznesu", UOKiK rozważał różne sposoby wyegzekwowania kary od Rosjan, a ostatecznie uznał, że skuteczne będzie zajęcie zamrożonych aktywów w spółce EuroPol Gaz. Plan zakłada ściągnięcie pełnej kwoty 174,5 mln zł z pieniędzy, które należą się Gazpromowi, ale zostały zablokowane w ramach sankcji.
Skąd pochodzą zamrożone aktywa Gazpromu?
Kluczowe dla planu UOKiK środki finansowe pochodzą z rozliczeń związanych ze spółką EuroPol Gaz, która zarządza polskim odcinkiem strategicznego gazociągu jamalskiego. Gazprom posiadał w niej 48% akcji. Po pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę, Unia Europejska nałożyła na Rosję i jej kluczowe podmioty gospodarcze szeroko zakrojone sankcje. W ich efekcie akcje Gazpromu w EuroPol Gazie zostały najpierw zamrożone, a następnie przejęte przez polski koncern PKN Orlen.
Z tytułu tego przejęcia rosyjskiemu gigantowi należne jest odszkodowanie. Ostatecznie akcje zostały przejęte przez PKN Orlen, a zamrożone jest 800 mln zł, które mają stanowić odszkodowanie dla Gazpromu za przejęcie jego akcji w EuroPol Gazie. To właśnie z tej puli Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zamierza wyegzekwować zasądzoną karę. Decyzja ta stanowi precedens i pokazuje determinację polskiego regulatora w dochodzeniu swoich praw nawet od największych globalnych graczy.
