Od 1 lipca zmieniły się zasady rozliczaniu kosztów napraw w szkodach zgłaszanych do PZU w ramach obowiązkowych ubezpieczeń Odpowiedzialności Cywilnej. To efekt m.in. pandemii. Do tej pory kierowca mógł naprawić uszkodzony pojazd w dowolnym serwisie, pod warunkiem, że cennik w nim nie był wyśrubowany. Ustalano to w oparciu o stawki rynkowe, w zależności od średnich cen w regionie. Mimo to wiele warsztatów stosowało dwa cenniki: wyższy dla ubezpieczalni i niższy dla klienta indywidualnego. Teraz takie praktyki mają zostać ukrócone. Dla poszkodowanego, którego szkoda obsługiwana jest czy to z jego własnej polisy AC w PZU, czy z polisy OC sprawcy szkody ubezpieczonego w PZU, nie zmienia się nic. Tak jak dotąd poszkodowany może wybrać formę, w jakiej otrzyma odszkodowanie: gotówkową (nie dokumentuje przeprowadzonej naprawy) albo zgodnie z przedłożoną fakturą za naprawę (dokumentującą faktycznie przeprowadzoną naprawę). W tym drugim przypadku, wartość naprawy powinna być jednak ustalona wcześniej z PZU. Sporo zaś się zmienia dla właścicieli warsztatów, którzy, jak przekonuje PZU, windowali cenniki dla firm ubezpieczeniowych. - Najgłośniej podnoszą temat te warsztaty, którym teraz powiedzieliśmy: drodzy państwo, chcemy te szkody naprawiać w warsztatach, które mają lepsze warunki cenowe. Wy możecie dokonać naprawy, ale na warunkach teraz uzgodnionych, czyli niższych niż dotychczas. Jeżeli tego nie chcecie, to my zabierzemy ten pojazd i przewieziemy do innego warsztatu. Chcemy zoptymalizować koszty napraw w tych miejscach, w których jest to możliwe bez szkody dla klienta, bez obniżania jakości usług – mówi nam Grzegorz Goluch prezes PZU Pomoc SA. W całym kraju z PZU współpracuje 1300 serwisów motoryzacyjnych, z czego 400 to serwisy referencyjne – gwarantujące optymalne koszty napraw. Ze wszystkimi firma współpracuje od lat. Cały czas nowe warsztaty mogą rozpocząć współpracę z ubezpieczycielem.
PZU zmienia zasady rozliczeń. Klienci powinni być zadowoleni. Warsztat samochodowy już nie będzie zdzierał
Z początkiem lipca PZU Pomoc SA zmieniło zasady opłacania napraw pojazdów z polis OC swoich klientów. Warsztaty dostają teraz mniej pieniędzy niż dotychczas. Firma wzięła pod lupę serwisy motoryzacyjne i postanowiła ukrócić proceder dwóch cenników: wyższego dla ubezpieczycieli i niższego dla klientów indywidualnych. Mechanicy się wściekli. Klienci powinni być zadowoleni.