
Spis treści
- QUIZ PRL. Śmiech w obliczu absurdu. Czy pamiętasz z czego śmiano się w PRL-u?
- Kawał czy dowcip? Różnica znacząca
- Socjalizm na wesoło, czyli absurdy systemu
- Kolejka po mięso, czyli kryzys gospodarczy w dowcipach
- Wielki Brat patrzy, naród się śmieje
- PZPR, milicja i ZOMO - ulubieni bohaterowie kawałów
- Funkcja społeczna - więcej niż śmiech
- Wschodni wiatr - wspólnota śmiechu bloku wschodniego
QUIZ PRL. Śmiech w obliczu absurdu. Czy pamiętasz z czego śmiano się w PRL-u?
W naszym wspominkowym cyklu QUIZY SE tym razem QUIZ z czasów PRL, który zabierze Was w nostalgiczną podróż do świata zakazanego śmiechu. Sprawdźcie, czy rozpoznacie słynne dowcipy krążące po Polsce od lat 50. do 80., a może sami pamiętacie, jak opowiadało się je szeptem w kolejkach po papier toaletowy lub na prywatkach przy dźwiękach Perfectu? Oto 10 pytań, które przeniosą Was w czasy, gdy dobry kawał polityczny był cenniejszy niż karton papierosów Marlboro!
Kawał czy dowcip? Różnica znacząca
Jak wyjaśnia historyk Tomasz Szarota w swojej pracy "Śmiech zakazany - kawał (dowcip) polityczny jako informacja o postrzeganiu peerelowskiej rzeczywistości", kawał i dowcip, choć używane zamiennie, nie są tym samym. Kawał to przekaz ustny, żywy, często wzbogacony intonacją, gestykulacją i zaangażowaniem opowiadającego. Dowcip natomiast to jego spisana forma, pozbawiona tych elementów performatywnych. Kawał opowiadamy lub słuchamy, natomiast dowcip czytamy.
Kawał polityczny to "wyrażona ustnie, w krótkiej, dosadnej formie, krytyczna ocena osób, instytucji lub zjawisk kojarzonych z obserwowaną rzeczywistością, przekazywana w celu rozweselenia jednej lub wielu osób". To definicja, która doskonale oddaje zarówno formę, jak i funkcję tego specyficznego gatunku.
Socjalizm na wesoło, czyli absurdy systemu
Tematyka kawałów z okresu PRL koncentrowała się wokół kilku głównych obszarów. Przede wszystkim były to absurdy systemu socjalistycznego, konfrontowane z codziennym doświadczeniem Polaków:
- "Jaka jest różnica pomiędzy kapitalizmem a socjalizmem? - Kapitalizm robi błędy socjalne, zaś socjalizm - kapitalne."
- "Co przejął socjalizm z historii rozwoju społeczeństw? - Ze wspólnoty pierwotnej - poziom życia, z czasów antycznych - niewolnictwo, z feudalizmu - hierarchię (partyjną), z kapitalizmu - wyzysk, a z socjalizmu - tylko nazwę."
- Czy możliwa była ucieczka od tego systemu? Tylko w dowcipie: "Czy można zbudować socjalizm w jednym kraju? - Można, lecz mieszkać trzeba w innym."
Kolejka po mięso, czyli kryzys gospodarczy w dowcipach
Problemy gospodarcze, puste półki sklepowe i niekończące się kolejki stały się jednym z najpopularniejszych tematów kawałów:
- "Co to jest kolejka? - Socjalistyczne podejście do sklepu."
- "Jaka jest różnica między świnią a sklepem? - Świnia ma dużo mięsa, a mały ogonek, a sklep - odwrotnie!"
- "Co to jest kultura i sztuka? - Kultura to stać spokojnie w ogonku, a sztuka - coś dostać."
Kawały o pustych sklepach mogły doprowadzić do więzienia, jak w przypadku Bogdana M., który w 1952 roku został skazany na dwa lata pracy przymusowej w kopalni za opowiadanie dowcipu o "moskalikach" (przekąskach, które jako jedyne znajdowały się w karcie dań restauracji).
Wielki Brat patrzy, naród się śmieje
Relacje polsko-radzieckie były kolejnym bogatym źródłem dowcipów:
- "Jak kraje bloku sowieckiego zmierzają do komunizmu? - Czechosłowacja z ZSRR na czele, NRD z ZSRR u boku, Węgry z ZSRR na karku, a Polska z ZSRR w wiadomym miejscu."
- "Niech żyją kolejarze! - Dlaczego? - Gdyby nie oni, to byśmy ten węgiel do Ruskich na plecach targali."
PZPR, milicja i ZOMO - ulubieni bohaterowie kawałów
Aparat władzy był wdzięcznym tematem żartów, które często w bezlitosny sposób obnażały hipokryzję systemu:
- "Dlaczego nie ma wieprzowiny? - Bo ostatnia świnia zapisała się do PZPR."
- "Czy wszyscy w PZPR są świniami? - Nie, ale wszystkie świnie są w PZPR."
Szczególnie ostro traktowano funkcjonariuszy ZOMO w latach 80.:
- "Gdzie zomowiec powinien mieć nóż? - Najlepiej w plecach."
- "Młody mężczyzna wyznaje przed konfesjonałem: - Zabiłem zomowca. A ksiądz na to: - Synu, to spowiedź. Najpierw wyznaj grzechy, a potem zasługi."
Funkcja społeczna - więcej niż śmiech
Kawały polityczne pełniły kilka ważnych funkcji społecznych. Przede wszystkim funkcję ludyczno-rozweselającą - po prostu bawiły ludzi w trudnych czasach. Równie istotna była funkcja kontestacyjno-piętnująca - kawał stawał się formą wyrażenia sprzeciwu i krytyki.
Dowcipy pełniły też funkcję demistyfikacyjno-demaskatorską, obnażając kłamstwa systemu, oraz konsolidacyjno-integracyjną - budowały poczucie wspólnoty między ludźmi podobnie myślącymi. Były swoistym kodem porozumiewawczym, który pozwalał rozpoznać "swoich".
Kawały znacząco wpływały też na nastroje społeczne, dając nadzieję i odwagę w trudnych czasach. Jak pisze Szarota, "kawał pomagał w wytwarzaniu się poczucia przynależności do wspólnoty ludzi podobnie myślących, mających podobne odczucia i w podobny sposób reagujących na wydarzenia i otaczającą ich rzeczywistość".
Wschodni wiatr - wspólnota śmiechu bloku wschodniego
Co ciekawe, podobne kawały krążyły w całym bloku wschodnim, tworząc specyficzną "wspólnotę śmiechu" krajów socjalistycznych. Do Polski docierały dowcipy z Czechosłowacji, NRD, a nawet ze Związku Radzieckiego, gdzie szczególną popularnością cieszyły się żarty o Radiu Erywań.
Historia dowcipu politycznego w PRL to fascynujący rozdział naszej kultury. Kawał polityczny, który kwitł w czasach zakazanego śmiechu, niemal całkowicie zanikł w wolnej Polsce. Jak trafnie zauważył publicysta Zdzisław Pietrasik: "Jak pokazuje historia najnowsza, rodacy śmieli się najchętniej wtedy, gdy śmiać się nie było wolno. Dzisiaj, kiedy nie ma jakichkolwiek przeszkód, poczucie humoru wyraźnie zawodzi".
SPRAWDŹ SWOJĄ WIEDZĘ: QUIZ PRL. Śmiech w obliczu absurdu. Czy pamiętasz z czego śmiano się w PRL-u?