- Nowe taryfy na prąd od 1 stycznia wyniosą średnio 495,16 zł za MWh, co jest spadkiem o 13,5% w stosunku do poprzednich stawek.
- Mimo niższej ceny za sam prąd, miesięczne rachunki wzrosną o około 3% (kilka złotych), głównie z powodu wzrostu opłat dystrybucyjnych o 7,6%.
- Dla typowego gospodarstwa domowego zużywającego 1,8 MWh rocznie, całkowity rachunek za prąd wzrośnie o około 3-7 zł miesięcznie.
- Wzrost kosztów wynika z dodatkowych opłat, takich jak opłata kogeneracyjna, mocowa, OZE i stawka jakościowa, które są doliczane do ceny energii
Niższe taryfy, ale wyższe rachunki. Wyjaśniamy paradoks cen prądu
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki (URE), Renata Mroczek, ogłosiła decyzję w sprawie taryf na energię elektryczną, które zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2026 roku. Średnia cena za samą energię została ustalona na poziomie 495,16 zł za MWh. To spadek o 13,5% w stosunku do taryf z końca 2025 roku i jednocześnie mniej niż wynosiła dotychczasowa, zamrożona cena maksymalna (500 zł/MWh). Decyzję tę potwierdził minister energii Miłosz Motyka. "Taryfy na energię elektryczną na 2026 r. zatwierdzone przez prezesa URE na poziomie 495 zł/MWh. (...) Jak zapowiedzieliśmy, tak jest" - stwierdził na platformie X.
Wydawałoby się, że to doskonała wiadomość dla portfeli Polaków, jednak radość jest przedwczesna. Kluczowe dla zrozumienia sytuacji jest rozróżnienie ceny samej energii od całkowitego kosztu na rachunku. Równocześnie z obniżką taryf za prąd, URE zatwierdziło bowiem wzrost opłat za dystrybucję, które od nowego roku wzrosną średnio o 7,6%. Choć zatwierdzone przez URE taryfy na sprzedaż energii spadają, to wyższe opłaty za jej dostarczenie sprawią, że finalne rachunki za prąd i tak wzrosną. To właśnie ten mechanizm odpowiada za pozornie nielogiczną sytuację, w której tańszy prąd przekłada się na droższe rachunki.
O ile wzrosną rachunki za prąd? Konkretne wyliczenia ekspertów
Analitycy rynkowi i eksperci są zgodni – podwyżki, choć odczuwalne, nie będą drastyczne. Jak podkreśla URE, dla typowego gospodarstwa domowego w grupie taryfowej G11 (ok. 90% odbiorców w Polsce), zużywającego rocznie 1,8 MWh, średni miesięczny wzrost kosztów na rachunku wyniesie około 3%, co odpowiada prognozowanemu poziomowi inflacji.
Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy w inFakt.pl, w rozmowie z redakcją wp.pl tłumaczy, jak te zmiany wpłyną na budżety domowe. "- W efekcie całkowity rachunek nie maleje - przy typowym zużyciu 150-210 kWh miesięcznie przeciętny rachunek może wzrosnąć o ok. 3 proc., czyli o kilka złotych w skali miesiąca". Według jego szacunków, przy zużyciu 150 kWh miesięcznie podwyżka wyniesie ok. 3 zł netto, a przy 210 kWh – ok. 6 zł netto. Zbliżone wyliczenia przedstawia Biuro Maklerskie Pekao S.A., którego analitycy prognozują wzrost rachunku o ok. 6 złotych miesięcznie (72 złote rocznie) dla gospodarstwa zużywającego 2 MWh rocznie. Według analiz ekspertów, nowe ceny prądu w 2026 r. przełożą się na wzrost miesięcznych zobowiązań o kilka do nawet 7 złotych, w zależności od zużycia. Tę najwyższą wartość, 7 złotych, podaje Bartłomiej Derski, dziennikarz portalu "Wysokie Napięcie".
Z czego składa się rachunek za prąd? Te opłaty podnoszą cenę
Aby w pełni zrozumieć, dlaczego rachunki rosną mimo niższej ceny energii, warto przyjrzeć się ich składowym. Opłata za energię czynną to tylko jedna z wielu pozycji. Resztę stanowią opłaty dystrybucyjne, kalkulowane przez operatorów systemów, oraz opłaty wynikające wprost z przepisów prawa. Od 2026 roku na rachunkach znajdą się następujące pozycje, które bezpośrednio wpływają na finalny koszt:
- opłata kogeneracyjna – 3 zł/MWh,
- opłata mocowa – 17,18 zł miesięcznie (dla zużycia od 1,2 MWh do 2,8 MWh rocznie),
- opłata OZE – 7,3 zł/MWh,
- stawka jakościowa – 0,0331 zł/kWh.
Piotr Juszczyk z inFaktu zwraca uwagę na rosnące znaczenie tych dodatkowych kosztów: "To pokazuje, że dla odbiorców kluczowe znaczenie mają dziś nie tylko ceny energii, ale coraz bardziej koszty jej dostarczenia". Należy również pamiętać, że wszystkie ceny i stawki zatwierdzane przez URE podawane są w wartościach netto, do których na finalnym rachunku doliczony zostanie jeszcze podatek VAT oraz akcyza.
