gs
Sikorski pokazuje Gazetę Warszawską. Braun, Ziemkiewicz, Bosak i Zandberg w jednym rządzie?
Radosław Sikorski na X zamieścił wpis ze zdjęciem z Gazety Warszawskiej, na której pojawił się skład "Przyszłego koalicyjnego rządu pod patronatem prezydenta RP Karola Nawrockiego". Skład nowego rządu jest dosyć egzotyczny, bo znalazł się w nim Krzysztof Bosak, Rafał Ziemkiewicz, Grzegorz Braun, czy Adrian Zandberg.
- Antysemici z Gazety Warszawskiej już wiedzą - napisał Sikorski na X.
Ziemkiewicz ministrem kultury, Braun szefem polskiej dyplomacji, a Zandberg ministrem rodziny
Gazeta Warszawska pisze, że typuje "najlepszy, przyszły rząd dla Polski". Na jego czele jako premier stanąłby Krzysztof Bosak, którego gazeta chwali za opanowanie i "stosowny ubiór", oraz brak uwikłania w "układy, układziki i haki".
W tym rządzie ministrem kultury zostałby publicysta Rafał Ziemkiewicz! Dlaczego? Gazeta argumentuje, że "zna środowisko" oraz "dysponuje sporą wiedza ogólną i [...] sporym zasobem zdrowego rozsądku". Prawicowy publicysta miałby "zaprowadzić porządek w polskiej kulturze".
Ministrem spraw zagranicznych miałby zostać... Grzegorz Braun. Zdanie Gazety Warszawskiej, "stawiałby Polskę na pierwszym miejscu" i nie zostałby "omamiony" przez rabina.
W tym składzie wyjątkowym zaskoczeniem byłby Adrian Zandberg - Gazeta Warszawska sama pyta "skąd zadeklarowany lewicowiec w tym towarzystwie?".
- To ministerstwo wymaga właśnie człowieka, który weźmie stronę zwykłego człowieka i będzie starał się bronić jego praw przed krwiożerczym systemem bankowym, wyzyskiem korporacji itp. - pisze Gazeta Warszawska.
Co ciekawe, sam Zandberg skomentował pomysł Gazety krótką emotikoną "XD" na portalu X.
Gazeta Warszawska wskazuje swoje typy do rządu
Ministrem finansów i aktywów państwowych zostałby nikt inny jak, Sławomir Mentzen. Według gazety, polityk Konfederacji mógłby sie wykazać, a ponadto polskim majątkiem powinien zarządzać "ten, który wcześniej odniósł sukces we własnym biznesie".
Co ciekawe, rzecznikiem rządu miałby zostać Dariusz Matecki, bo według gazety to funkcja dla osoby "kontaktowej i nieco bezczelnej". Z kolei MON miałby objąć Tobiasz Bocheński, bo "chcemy mu dać szansę" oraz dlatego, że "temu prawnikowi i samorządowcowi byłoby do twarzy w mundurze".
Jednocześnie MSWiA miałby objąć Patryk Jaki, bo gazeta ma pewność, że to "osoba uczciwa i przyzwoita" od spodu, a ministrem edukacji i nauki Przemysław Czarnek, który "nie dopuści, by lewacka ideologia siała zniszczenie w głowach polskiej młodzieży".