Sprzedaż masła jak maślana iluzja. Cena się nie obniży
Sprzedaż masła z zasobów Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych nie zmieni sytuacji na rynku. Masło z rezerw zapewne ktoś kupi i wyeksportuje tam, gdzie zarobi więcej - oceniła dyrektor Polskiej Izby Mleka Agnieszka Maliszewska.
Kancelaria Prezesa Rady Ministrów poinformowała, że Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych ogłosiła przetarg na sprzedaż mrożonego masła w blokach 25 kg; w sumie RARS chce sprzedać ok. 1000 ton tego produktu. Minimalna cena sprzedaży masła wynosi 28,38 zł/kg (bez VAT).
"W ostatnim czasie na rynkach światowych znacznie wzrosła cena masła, co jest przede wszystkim efektem niedoboru mleka. Sytuacja ta dotknęła także Polskę. Aby ustabilizować sytuację na rynku Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych ogłosiła przetarg na sprzedaż dużych ilości masła" - poinformowała KPRM w komunikacie.
Interwencyjna sprzedaż masła. „Decyzja polityczna”
- Nikt nie da gwarancji, że ceny masła wyraźnie spadną, chociaż to jest dość 'masywna' interwencja. Mamy uzasadnioną nadzieję i oczekiwania, że utrudni to działanie potencjalnym spekulantom. Masło nie powinno być przed świętami droższe. Chcemy chronić polskie rodziny narzędziami, które mamy w dyspozycji – zadeklarował premier Tusk. Jednak interwencja „masywna” nie była, a jego prognozy wydają się przesadnie optymistyczne.
W opinii szefowej Polskiej Izby Mleka sprzedaż masła z zasobów agencji to decyzja polityczna, która nie zmieni sytuacji na rynku. Maliszewska wskazała, że miesięcznie produkuje się w Polsce 18-21 tys. ton masła. "Prawdopodobnie ktoś kupi to masło i wyeksportuje je tam, gdzie zarobi na tym więcej" - oceniła szefowa PIM.
Zwróciła uwagę, że masło w stosunku do wynagrodzeń nie podrożało. Jak powiedziała, zrobiona została symulacja, ile kostek masła można było kupić za przeciętne wynagrodzenie netto w 2022 r. i w tym roku. "Okazało się, że przed dwoma laty można było nabyć 587 kostek masła, obecnie 721" - podkreśliła.
Dyrektorka Izby zaznaczyła, że obecnie masło na świecie "ma wzięcie" i jest dobrze wyceniane. "Światowa produkcja mleka staje się coraz mniej opłacalna ze względu na bardzo wysokie koszty produkcji, szczególnie w Europie" - powiedziała Maliszewska.