Ceny masła wyhamowały, aby znów zacząć galopować
W pierwszych czterech miesiącach br. masło było wyraźnie tańsze w porównaniu rok do roku. W maju ceny r/r zaczęły rosnąć, a od połowy roku wzrosty sięgają ok. 30 proc.
"Masło jest kluczowym produktem w koszyku zakupowym Polaków. Jego ceny często są porównywane przez konsumentów i decydują o wyborze danego sklepu pod kątem dużych zakupów. Potwierdza to chociażby fakt, że masło jest jednym z najczęściej wyszukiwanych artykułów w aplikacjach z gazetkami promocyjnymi. Sieci handlowe doskonale zdają sobie sprawę z tej wrażliwości cenowej, dlatego uczyniły z tego towaru strategiczny element walki konkurencyjnej" – poinformował dr Krzysztof Łuczak z Grupy Blix.
W okresie od stycznia do początku listopada ceny wzrosły średnio w trzech formatach placówek sprzedaży detalicznej, tj. w supermarketach (8,4 proc. r/r), sieciach cash&carry (7,2 proc. r/r) i sklepach typu convenience (5,5 proc. r/r). Natomiast spadki odnotowano w dwóch segmentach, czyli hipermarketach (-7,7 proc. r/r) i dyskontach (-4,8 proc r/r).
Masło za 10 zł już wkrótce? Z jakiego powodu zdrożeje?
Według wstępnego szacunku z połowy listopada br., ceny w ujęciu rocznym poszły w tym miesiącu w górę średnio o 31,8 proc.
"Na rynku można już spotkać masło w cenie 10 zł za kostkę. Natomiast to, czy wartość tego podstawowego produktu w większości sklepów przekroczy tę granicę, będzie zależało od poziomu wzrostu cen mleka i energii. W związku z obserwowanymi trendami, średnia cena 10 zł za kostkę jest realna już w pierwszej połowie 2025 roku" – przewiduje Łuczak.
– Spadły nieco eksportowe ceny mleka w proszku, więc jego produkcja przestała być opłacalna. Kiedy ceny gwarantują zysk, mleczarnie produkują dużo mlecznego proszku, a tym samym dużo masła. Białko z mleka idzie na proszek, tłuszcz na masło. Kiedy proszek tanieje, bardziej opłaca się z mleka robić więcej serów, w których jest i białko, i tłuszcz – tłumaczy cytowany przez polityka.pl Jakub Olipra.
Inni eksperci również zwracają uwagę na realia światowych rynków, które sprzyjają wzrostom cen masła.
– Silny wzrost cen masła to wynik tego, co dzieje się na rynku mleka. Produkcja okazała się niższa od oczekiwań (…) Cena w skupie wzrosła w październiku do 220 zł/hl, czyli o 10% w dwa miesiące. W dodatku przetwórcy skupili się bardziej na produkcji alternatywnych przetworów mlecznych, np. mleka odtłuszczonego czy sera, a mniej na maśle – podkreśla cytowany przez portalspozywczy.pl Marcin Luziński.
W Czechach masło już za 15 zł. Turystyka zakupowa w kierunku Polski
Wysokie ceny masła zaczynają być tematem obecnym wśród czeskich debat politycznych. Doraźnym sposobem na kryzys są niższe ceny w polskich sklepach. Czesi uzyskują coraz wyższą biegłość w systemach promocyjnych. Masło można zamrozić. Niektórzy wypatrują najlepszych promocji, następnie kupują znaczne ilości na zapas.
- Aktualnie za kostkę masła w Czechach trzeba zapłacić nawet 80 koron czeskich, to blisko 15 złotych - relacjonuje reporter Radia ZET.