10 mln Greków zagłosuje w 20 tys. lokali wyborczych. To pierwsze referendum w tym kraju od 1974 roku, a mieszkańcy są podzieleni jak nigdy dotąd. Z ostatnich przedwyborczych sondaży wynika, że zwolenników porozumienia z zagranicznymi wierzycielami jest prawie tyle samo co przeciwników tego rozwiązania. Według badania instytutu Ipsos, opublikowanego w piątek, 44 proc. Greków ma zamiar głosować za przyjęciem pomocy, a 43 proc. - przeciw. natomiast 12 proc. jeszcze nie podjęło decyzji.
Jeśli w dzisiejszym głosowaniu Grecy powiedzą „ tak”, mogą na nowo rozpocząć się negocjacje w sprawie kolejnej transzy pomocy od zagranicznych wierzycieli - Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Jeśli zagłosują na „nie”, będzie to równoznaczne z odrzuceniem tej pomocy, do czego zresztą nawołuje Aleksis Cipras, premier Grecji. „Nie” dla reform proponowanych przez wierzycieli może oznaczać rezygnację ze wspólnej waluty i wyjście ze strefy euro.
Do tej pory kraj ten otrzymał blisko 240 mld euro z dwóch programów pomocowych. Jednak Grecja nie spłaciła ponad 1,5 mld euro długu wobec Międzynarodowego Funduszu Walutowego i tym samym stała się pierwszym w historii krajem o rozwiniętej gospodarce, który zalega ze spłatą do Funduszu, co w praktyce uważane jest za niewypłacalność. Grecja znalazła się na krawędzi bankructwa.
Na wyniki niedzielnego referendum z niepokojem czekają rynki finansowe. Niektórzy polscy ekonomiści obawiają się, że odrzucenie propozycji zagranicznych wierzycieli Grecji może doprowadzić do osłabienia złotego. Na razie jednak nasza waluta jest stabilna, a minister finansów Szczurek zapewnił, że gdyby miało dojść do nadmiernego osłabienia złotego, to resort finansów i bank centralny są gotowe na interwencję.
Wyniki referendum poznamy jeszcze dziś po zamknięciu lokali wyborczych, czyli ok. 19-20 czasu polskiego.
Referendum w Grecji. Grecy decydują o swojej przyszłości
Europa zastygła w oczekiwaniu na wyniki greckiego referendum. Głosujący wypowiedzą się w sprawie pomocy zagranicznej dla Aten, mającej ratować kraj przed bankructwem. Wyborcy zdecydują, czy Grecja przyjmie, czy odrzuci program reform zaproponowany przez wierzycieli. Premier wzywa do glosowania na nie. Wyniki głosowania poznamy jeszcze dziś.