Rejestracja kart SIM – są zastrzeżenia do operatora

Obowiązkowa rejestracja starych kart SIM zakończyła się w  lutym tego roku. Jednak ich posiadacze mieli na to czas aż od lipca minionego roku. Zmusiła ich do tego ustawa antyterrorystyczna, na mocy której każdy posiadacz telefonu komórkowego na tzw. kartę nie może być anonimowy. Zatem wszyscy musieli zgłosić się do operatora telekomunikacyjnego i zarejestrować na konkretną osobę kartę SIM swojego telefonu.

Zobacz: Zakupy w Biedronce zrobisz przez internet

Generalny Inspektor Ochrony Danych Oosobowych stojący na straży ochrony danych osobowych przyjrzał się tym procedurom. We wrześniu i październiku ubiegłego roku wzięto pod lupę rejestracje kart SIM. Kontrole miały na celu ustalenie, czy w czasie rejestracji kart nie dochodzi do pozyskiwania danych abonentów usług przedpłaconych w zakresie wykraczającym poza zakres określony w art. 60b Prawa telekomunikacyjnego oraz czy dla potwierdzenia tożsamości takich osób nie są sporządzane kserokopie, fotokopie lub skany dokumentów potwierdzających ich tożsamość, np. dowodów osobistych.

Zobacz: Sztuczki kantorów. Co zrobić, by nie przepłacić?

Co się okazało? Poważniejsze zastrzeżenia były tylko co do jednego operatora, który to zbierał więcej danych osobowych niż wynikało to z przepisów związanych z obowiązkiem rejestracji kart SIM. Firmy mogły zebrać informacje dotyczące imienia, nazwiska, nr PESEL, serię i numer dowodu albo innego dokumentu potwierdzającego tożsamość bądź numeru paszportu lub karty pobytu. Jeden z operatorów pozyskiwał także inne dane, m.in. datę urodzenia, adres zamieszkania oraz adres e-mail.