Najpierw reklama PGE z hasłem: „Poświęcenie to wielka energia", która jednoznacznie oburzyła wszystkich, a teraz Tigera. Kontrowersyjny wpis zamieszczono na Instagramie marki.
„1 sierpnia - Dzień Pamięci. Chrzanić to, co było. Ważne to, co będzie!" - takie hasło widniało w poście zamieszczonym 1. sierpnia na instagramowym kanale marki. Na zielonym tle znajdowała się dłoń z wystawionym środkowym palcem przewiązanym czerwoną wstążką. Można tylko domyślać się, co autor wpisu miał na myśli.
Dziś jednak post został usunięty – między 31 lipca a 2 sierpnia nie ma żadnego. W Internecie nic jednak nie ginie, a czujne oko internautów zdążyło zanotować oburzającą reklamę.
Zobacz także: Kolejna skandaliczna reklama. Tiger znieważył Powstańców
Super Biznes zapytał firmę o to, jakie konsekwencje zostaną wyciągnięte wobec osoby, która publikowała grafikę. Otrzymaliśmy następujące oświadczenie marki:
„Jest nam ogromnie przykro z powodu publikacji grafiki, która pojawiła się w dniu 1 sierpnia na profilu Instragramowym marki. Bardzo przepraszamy za ten błąd, który nie powinien się wydarzyć. Wiemy, że usunięcie tej publikacji nie naprawi tego błędu, ale post został już usunięty. Jeszcze raz bardzo serdecznie przepraszamy. Nigdy podobna sytuacja się nie powtórzy".
Przeczytaj również: Od stycznia nie dostaniesz paragonu w sklepie. Co z reklamacjami?
Marka Tiger należy do koncernu Maspex z siedzibą w Wadowicach, jednego z największych producentów żywności w Europie Środkowo-Wschodniej. Jest odpowiedzialny za takie produkty jak: Kubuś, Tymbark, Tarczyn, Łowicz, Krakus, Kotlin, Włocławek czy Lubella.
Polecamy: Ministerstwo finansów obniży VAT na żywność?
Kontrowersyjną reklamę skomentowało już Muzeum Powstania Warszawskiego, które zamieściło na swoim Twitterze uszczypliwą odpowiedź:
Hej @tigerdrinkpl! Niedługo zaczynamy zapisy na lekcje muzealne (różne poziomy, nawet dla dzieci z podstawówki). Może wpadniecie?
— MuzeumPowstania1944 (@1944pl) 9 sierpnia 2017