Rewolucja na rynku pracy w Polsce! To oni przejmują etaty Ukraińców

2025-07-07 12:01

Polski rynek pracy przechodzi bezprecedensowe zmiany. Choć liczba wydawanych zezwoleń na pracę dla cudzoziemców spada, to na czele listy najchętniej zatrudnianych nacji królują teraz Kolumbijczycy i Filipińczycy. Jak ujawnia portal forsal.pl, sytuacja ta wywraca do góry nogami dotychczasowe trendy i stawia nowe wyzwania przed pracodawcami, którzy muszą szukać innowacyjnych rozwiązań.

Kolumbijczycy i Filipińczycy przejmują etaty po Ukraińcach

i

Autor: Shutterstock/ Shutterstock
Super Biznes SE Google News

Mniej zezwoleń, więcej wyzwań. Co się dzieje na polskim rynku pracy? 

Jak wynika z danych ministerstwa rodziny, pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS), o których obszernie pisze forsal.pl, od stycznia do kwietnia tego roku wydano 103,2 tys. zezwoleń na pracę dla cudzoziemców. "To o 12,5 procent mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, kiedy odnotowano 117,9 tys. zezwoleń", czytamy na forsal.pl, a eksperci biją na alarm w związku z potencjalnymi konsekwencjami dla polskiej gospodarki.

Według Michała Wysłockiego z Immigration EY Polska, cytowanego przez forsal.pl, spadek ten może wynikać z zaostrzania warunków uzyskania zezwolenia na pracę oraz wizy. "Organy państwowe dokładniej kontrolują pracodawców, sprawdzając, czy faktycznie prowadzą działalność gospodarczą", informuje forsal.pl, podkreślając, że to kluczowa zmiana w podejściu do zatrudniania obcokrajowców. Dodatkowo, obywatele Ukrainy, na mocy specjalnych przepisów, mogą pracować w Polsce bez zezwolenia. Część cudzoziemców legalizuje swój pobyt, uzyskując zezwolenia na pobyt czasowy, zamiast starać się o zezwolenia na pracę.

Piotr Rogowiecki, dyrektor departamentu analiz i legislacji organizacji Pracodawcy RP, podkreśla w wypowiedzi dla forsal.pl, że zmniejszenie liczby wydawanych zezwoleń nie oznacza braku zapotrzebowania na pracowników. "Wręcz przeciwnie – potrzeby rynku są wciąż ogromne", zaznacza Rogowiecki na łamach forsal.pl, alarmując o wyzwaniach dla pracodawców i konieczności poszukiwania nowych źródeł zatrudnienia. Wioletta Żukowska-Czaplicka, ekspertka do spraw społeczno-gospodarczych, dodaje, że spadek udziału cudzoziemców w polskim rynku pracy jest odczuwalny dla pracodawców, o czym również obszernie informuje forsal.pl.

Kolumbijczycy szturmują polski rynek pracy. Skąd ten nagły wzrost zainteresowania? Ekskluzywne informacje FORSAL.PL

W pierwszych czterech miesiącach tego roku to obywatele Kolumbii otrzymali najwięcej zezwoleń na pracę – aż 15,4 tys., podaje forsal.pl. Michał Wysłocki z EY Polska tłumaczy, że popularność tego kierunku wynika z faktu, iż Kolumbijczycy korzystają z ruchu bezwizowego. "Ułatwia to sprowadzanie pracowników z Kolumbii", czytamy na forsal.pl, co stanowi istotne ułatwienie dla firm i przyspiesza proces rekrutacji.

Co prawda, w sierpniu 2024 roku polski rząd zablokował możliwość wjazdu Kolumbijczyków do Polski w ruchu bezwizowym, jeśli deklarowanym celem ich pobytu jest praca. Jednak, jak zauważa Wysłocki, cytowany przez forsal.pl, jeśli Kolumbijczycy wjadą do Polski w celach turystycznych, to przepisy nie zabraniają powierzenia im pracy na podstawie zezwolenia na pracę.

Piotr Rogowiecki z Pracodawców RP dodaje, że Kolumbia charakteryzuje się dużym ubóstwem i bezrobociem. "Dla Kolumbijczyków Polska jest też tańszym krajem do życia niż Zachodnia Europa", informuje forsal.pl, wskazując na ekonomiczne aspekty decyzji o migracji zarobkowej. Pracownicy z Kolumbii szybko przystosowują się do wymagań polskiego rynku, charakteryzują się wysoką etyką pracy, zaangażowaniem oraz znajomością języka angielskiego.

"Kolumbijscy pracownicy są gotowi wykonywać zawody deficytowe, takie jak murarze, tynkarze, magazynierzy, mechanicy pojazdów samochodowych, monterzy instalacji budowlanych, operatorzy czy mechanicy sprzętu do robót ziemnych i spawacze", czytamy na forsal.pl. To szansa dla branż, które borykają się z brakiem rąk do pracy i mają trudności z rekrutacją. Zawody te nie są chętnie podejmowane przez Polaków, co podkreśla Rogowiecki.

Azjaci umacniają pozycję na polskim rynku pracy. Lojalność i pracowitość kluczem do sukcesu? 

Na kolejnych miejscach wśród cudzoziemców otrzymujących zezwoleń na pracę w Polsce widzimy obywateli Filipin – 12,5 tys., Indii – 10,6 tys., Nepalu – 7,6 tys. oraz Uzbekistanu – 7,2 tys. Ekspertka Wioletta Żukowska-Czaplicka zauważa, że na rzecz obywateli tych krajów od lat wydawanych jest najwięcej zezwoleń na pracę, o czym informuje również forsal.pl.

Żukowska-Czaplicka podkreśla, że dla pracowników z Azji Polska nie jest przystankiem w drodze na Zachód, lecz miejscem docelowym. "Decydujące znaczenie mają tu czynniki ekonomiczne, ale też liczy się poczucie bezpieczeństwa. Polska jest uznawana za bardzo bezpieczny kraj", czytamy na forsal.pl, co ma istotny wpływ na decyzje o emigracji i długoterminowe plany. Statystyki pokazują również, że tacy pracownicy, przyjeżdżając tu do pracy, chcą zostać na dłużej, a nie tylko zarobić i wrócić.

"Pracodawcy doceniają również lojalność oraz pracowitość osób z Azji", informuje forsal.pl, podkreślając ich zaangażowanie i profesjonalizm. Ekspertka zaznacza, że np. Hindusi zazwyczaj bardzo dobrze posługują się językiem angielskim. Nie bez znaczenia są również kwalifikacje przydatne w takich sektorach, jak IT i przemysł.

W przypadku obywateli Ukrainy liczba zezwoleń w ww. okresie wyniosła 1,2 tys. Michał Wysłocki przypomina, że od wybuchu wojny w Ukrainie obowiązują w Polsce specjalne przepisy. Dzięki nim każdy legalnie przebywający u nas obywatel Ukrainy może wykonywać pracę bez zezwolenia na pracę, pod warunkiem że powierzający ją podmiot prześle do urzędu pracy powiadomienie w terminie 7 dni od zatrudnienia. "W praktyce więc zezwolenia na pracę zostały zastąpione powiadomieniami", czytamy na forsal.pl.

Piotr Rogowiecki podsumowuje, że Polska traktowana jest coraz częściej jako kraj tranzytowy dla Ukraińców, którzy podejmują decyzję o zamieszkaniu i pracy w Zachodniej Europie. Jednocześnie Ukraińcy są narodem podobnym kulturowo także do innych Europejczyków, co sprawia, że stanowią atrakcyjnych, potencjalnych pracowników.

QUIZ PRL. Pochody 1-majowe: spontaniczne, czy obowiązkowe? Komplet punktów tylko dla znawców PRL-u
Pytanie 1 z 10
Od którego roku 1 maja był oficjalnie obchodzony jako święto państwowe w PRL?
QUIZ PRL. Pochody 1-majowe: spontaniczne, czy obowiązkowe? Komplet punktów tylko dla znawców PRL-u
Praca hejnalisty od kuchni

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki