Monika Ciaciuch, Agnieszka Kobus, Maria Springwald, Joanna Leszczyńska – to właśnie one dały nam kolejny brązowy medal podczas Igrzysk Olimpijskich w Rio. Każda z pań otrzyma za to od Polskiego Komitetu Olimpijskiego po 37,5 tys. zł, z kolei ich trenerzy (jeśli tak zdecyduje związek sportowy) po 25 tys. zł. To jeszcze nie wszystko. Oprócz PKOl-u do wynagrodzenia naszych wioślarek dorzuci się Ministerstwo Sportu. W tym roku brązowi medaliści dostaną od resortu 36,8 tys. zł.
ZOBACZ TEŻ: Rio 2016. Brązowy medal dla polskiego kolarza. Ile zarobi Rafał Majka?
Do tego poszczególne związki sportowe, np. w zależności od zaangażowania sponsorów, mogą wypłacić polskim medalistom dodatkowe kwoty. A już po zakończeniu kariery nasze wioślarki otrzymają tzw. sportową emeryturę, która wynosi obecnie niecałe 2,5 tys. zł miesięcznie i jest wypłacana przez Ministerstwo Sportu wszystkim zdobywcom olimpijskich krążków.
Rio 2016. Nasze wioślarki mają brązowy medal! Ile na tym zarobią?
To były bardzo emocjonujące zmagania i zakończyły się sukcesem. Nasza żeńska wioślarska czwórka podwójna zdobyła dziś w Rio brązowy medal! Dziewczyny prowadziły niemal przez cały wyścig finałowy, ale ostatecznie wyprzedziły je Niemki i Holenderki. Na otarcie łez, że mają „tylko” brąz, naszym paniom pozostaną niemałe pieniądze. O jakich kwotach mowa?