Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Północ na nowo rozpocznie śledztwo związane z fundacją założoną przez Roberta Biedronia Instytut Myśli Demokratycznej. Jak powiedział PAP szef tejże Prokuratury Dariusz Bebyn, sprawa dotyczy wpłat na fundację. Bydgoska Prokuratura sprawę zbada po raz drugi, gdyż za pierwszym razem śledztwo nie zostało wszczęte. Przedstawiciele Słupskiej Inicjatywy Obywatelskiej złożyli zażalenie na tę decyzję.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Nowe 500 plus z wyrównaniem od stycznia 2020! Rząd przyjął projekt ustawy
Prokuratura zbada dwa wątki, w których pojawia się postać Roberta Biedronia. Chodzi o możliwość przyjmowania korzyści majątkowej w postaci wpłat na rzecz fundacji Instytut Myśli Demokratycznej przez Roberta Biedronia w związku z pełnieniem przez niego funkcji prezydenta Słupska w okresie od 1 lutego 2015 roku do 31 grudnia 2017 roku. Drugi wątek ma dotyczyć udzielenia urzędującemu wówczas prezydentowi Biedroniowi korzyści majątkowej w postaci wpłaty na rzecz fundacji w wysokości 6650 złotych przez Bartosza F. w zamian za nieodwoływanie ze stanowiska członka Rady Nadzorczej Pomorskiej Agencji Rozwoju Regionalnego.
- Oczywiście, że te zarzuty są kompletnie absurdalne – stwierdził w radiowej Jedynce Robert Biedroń.