
- Nowe regulacje zakazały sprzedaży "alkotubek" i ograniczyły małe pojemności mocnych alkoholi, co jest odpowiedzią na kontrowersje wokół produktów imitujących musy dla dzieci.
- Ministerstwo Zdrowia planuje zaostrzyć kary za nielegalną reklamę alkoholu (do 750 tys. zł) i wprowadzić zakaz sprzedaży alkoholu w innej niż płynna formie.
- Trwa debata polityczna i społeczna na temat nocnej prohibicji oraz zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw, z poparciem nowej minister zdrowia.
- 68% Polaków popiera nocny zakaz sprzedaży alkoholu w swojej miejscowości, a ponad 180 gmin już wprowadziło takie ograniczenia.
Afera z alkotubkami
Jesienią ubiegłego roku media nagłośniły sprawę kolorowych saszetek z alkoholem przypominających opakowania dziecięcych musów owocowych. O interwencję apelowała Rzeczniczka Praw Dziecka Monika Horna-Cieślak, a inspektorzy przeprowadzili kontrole w sklepach. W efekcie producent wycofał kontrowersyjny produkt z rynku.
Od 30 stycznia 2024 roku obowiązuje rozporządzenie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które zakazało sprzedaży napojów spirytusowych w opakowaniach typu pouch. Dodatkowo ograniczono możliwość handlu mocnym alkoholem w pojemnościach do 200 ml – obecnie mogą być one sprzedawane wyłącznie w butelkach lub puszkach.
Zapowiedzi Ministerstwa Zdrowia
Jesienią 2023 r. Ministerstwo Zdrowia przedstawiło projekt nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Przewiduje on m.in.: zakaz sprzedaży alkoholu w innej formie niż płynna (np. kryształki, żele, pasty),obowiązek weryfikacji wieku klienta przy najmniejszej wątpliwości, zaostrzenie kar za nielegalną reklamę i promocję alkoholu – od 20 tys. zł do nawet 750 tys. zł, a także możliwość orzeczenia kary ograniczenia wolności.Projekt nie zawiera jednak propozycji wprowadzenia nocnej prohibicji ani zakazu sprzedaży alkoholu przez internet.
Spór o nocną sprzedaż alkoholu
Podczas konsultacji politycy i eksperci wskazywali na brak jednoznacznych rozwiązań w kwestii sprzedaży alkoholu nocą. Wiceminister rozwoju Michał Jaros podkreślał, że zakaz musi obowiązywać wszystkich sprzedawców, a nie wybrane podmioty. Z kolei Ryszard Petru proponował, aby zakupy online były możliwe tylko po potwierdzeniu wieku za pomocą e-dowodu czy aplikacji mObywatel 2.0.
Nowa minister zdrowia, Jolanta Sobierańska-Grenda, zadeklarowała poparcie dla nocnej prohibicji i zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach paliw, podkreślając: „jestem za”.
Nastroje społeczne i lokalne decyzje
Od 2018 roku nocne ograniczenia sprzedaży alkoholu wprowadziło około 180 gmin w Polsce, w tym w 2024 roku Giżycko, Słupsk, Szczecin i Gdańsk.
Z badań IBRiS dla PAP wynika, że 68 proc. Polaków popiera zakaz nocnej sprzedaży alkoholu w swojej miejscowości. Najwięcej zwolenników znajduje się wśród kobiet (ponad 80 proc.) oraz młodych osób w wieku 18–29 lat (73 proc.).
Polecany artykuł: