W Rosji brakuje ziemniaków! Putin sam to przyznaje
Jak pisze money.pl, Władimir Putin podczas spotkania z przedstawicielami biznesu transmitowanego w telewizji przyznał, że Rosja "nie ma wystarczająco ziemniaków". Przyznał też, że rozmawiał na ten temat z prezydentem Białorusi Aleksandrem Łukaszenką.
- Powiedział, że już wszystko sprzedał i zapasów nie ma - mówił Putin o zapasach ziemniaków Łukaszenki.
Według rosyjskiego urzędu statystycznego Rosstat, na który powołuje się money.pl, ceny detaliczne ziemniaków wzrosły o 92 proc. w 2024 roku, a w do maja 2025 roku wzrost sięgnął już 165,5 proc. Tym samym to najszybciej drożejący produkt spożywczy w kraju.
Z kolei według firmy AB-Center, ceny w hurcie wzrosły o 285,5 proc. rok do roku od początku kwietnia! Jak wskazuje money.pl to wzrost z 11,4 rubla (ok. 0,14 dolara) do 42,4 rubla (ok. 0,53 dolara) za kilogram, przy przeciętnej globalnej cenie 0,15 dolara za kilogram ziemniaków.
Ziemniaki jak "drugi chleb". Ceny znacznie powyżej globalnej średniej
Minister rolnictwa Rosji Oksana Lut podała, że roczne zapotrzebowanie Rosji na ziemniaki wynosi ok. 8 mln ton, przy produkcji w 2024 roku na poziomie 7,3 mln ton. Lut uspokaja Rosjan mówiąc, że ceny zaczną spadać po lipcowych zbiorach, oraz po dostawach z Egiptu i Uzbekistanu. W tym celu Rosja zdjęła cła z importu produktu z zaprzyjaźnionych krajów.
Tymczasem wicemarszałek rosyjskiej Dumy Boris Czernysow wystosował apel o czasową regulację cen ziemniaka dodając, że te czasami sąnazywane "drugim chlebem". Z kolei w obwodzie kaliningradzkim wprowadzono już zakaz eksportu ziemniaków.
Niedobory spowodowały słabe zbiory w 2024 roku, a Rosja jest jednym z największych światowych konsumentów ziemniaków.
Jak wskazuje money.pl, Rosja ma problem z inflacją cen żywności. Jak powiedział w rozmowie z CNBC jeden z mieszkańców Rosji, od trzech lat ceny żywności rosną w tempie ok. 10-40 proc.

Polecany artykuł: