Minister Marlena Maląg pytana na antenie Polskiego Radia o to ile osób straciło pracę w ostatnim czasie powiedziała, że w kwietniu liczba bezrobotnych zwiększyła się o około 58 tysięcy. W sumie bez pracy pozostaje w kraju 960 osób. Co ważne faktycznie liczba zwolnionych może być większa, statystyki resortu dotyczą jedynie osób zarejestrowanych w urzędach pracy.
Czytaj również: 300 mln zł dla szpitali, firm i naukowców. Jak je dostać?
Obecne wskaźniki nie pokazują jeszcze pełnego obrazu polskiego rynku pracy. Jak przyznała minister Maląg skala procentowa bezrobocia kształtuje się na poziomie 5,7 proc. ale nie odzwierciedla jeszcze trudności polskiej gospodarki. Wiele firm wstrzymało się z redukcją etatów, cześć zwolnienia planuje dopiero w maju bądź w czerwcu. Ważną role odgrywa pomoc od rządu, to od niej mogą zależeć decyzje personalne w przedsiębiorstwach.
Sprawdź także: Pożyczki płynnościowe ze środków unijnych już dostępne
- No nie wygląda to źle, ale ja nawet do tej stopy nie chcę się odnosić, bo ja sobie zdaję sprawę, że dzisiaj jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji gospodarczej, firmy borykają się z podejmowaniem dalszych decyzji. A więc dziś powinniśmy przede wszystkim zabezpieczyć płynność funkcjonowania tych firm, zabezpieczyć środki na wynagrodzenia pracownicze i wprowadzać jeszcze dodatkowe mechanizmy, o których myślimy, aby chronić miejsca pracy - podkreśliła minister Maląg na antenie Polskiego Radia.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj