Rosyjski antysemita rozdawał w Polsce fikcyjne dyplomy uczelni wyższej! Głównie cudzoziemcom

Łapówki na setki tysięcy złotych, tysiące fikcyjnych studentów i zarzuty dla prorektor uczelni. Wyższa Szkoła Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Łodzi to, zdaniem prokuratury, prawdziwa fabryka dyplomów, która stała się przedmiotem śledztwa CBA. W tle afery pojawia się postać kontrowersyjnego założyciela z Rosji, a finanse uczelni eksplodowały po wybuchu wojny w Ukrainie.

Detal z kamizelki taktycznej z widocznym logo CBA.  Zdjęcie ilustruje artykuł na portalu Super Biznes o aferze korupcyjnej w Wyższej Szkole Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Łodzi, dotyczącej sprzedaży fikcyjnych dyplomów.  Dowiedz się więcej o śledztwie CBA na Super Biznes.

i

Autor: CBA Detal z kamizelki taktycznej z widocznym logo CBA. Zdjęcie ilustruje artykuł na portalu Super Biznes o aferze korupcyjnej w Wyższej Szkole Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Łodzi, dotyczącej sprzedaży fikcyjnych dyplomów. Dowiedz się więcej o śledztwie CBA na Super Biznes.
Super Biznes SE Google News
  • Podejrzany biznes: Antysemita negujący Holokaust, Heorhij Szczokin, wraz z synem, prowadzi w Polsce uczelnię (WSBW w Łodzi) kupioną za 5 tys. zł, która masowo przyjmuje cudzoziemców, głównie z Ukrainy.
  • Fikcyjne studia: Uczelnia "ściąga" tysiące studentów spoza UE na fikcyjne studia online, z których większość nie kończy nawet pierwszego roku, co sugeruje, że celem nie jest edukacja.
  • Dynamiczny wzrost przychodów: Przychody uczelni gwałtownie wzrosły po 2022 roku (rozpoczęcie wojny w Ukrainie), osiągając blisko 3 mln zł rocznie, co budzi pytania o źródło i cel tych funduszy.
  • Zarzuty korupcyjne: Prorektor uczelni, Iryna K., została zatrzymana przez CBA pod zarzutem wręczenia 200 tys. zł łapówki za pozytywne opinie PKA oraz przyjęcia co najmniej 3 mln zł łapówek od studentów za fałszywe dokumenty

Na czym polegała afera w Wyższej Szkole Bezpieczeństwa Wewnętrznego?

Jak donosi poniedziałkowe wydanie „Rzeczpospolitej”, Centralne Biuro Antykorupcyjne przygląda się działalności prywatnej uczelni z Łodzi. W centrum uwagi śledczych znalazła się Wyższa Szkoła Bezpieczeństwa Wewnętrznego. 13 czerwca funkcjonariusze CBA zatrzymali prorektor uczelni, Irynę K., obywatelkę Ukrainy i jednocześnie jedną ze współwłaścicielek spółki zarządzającej placówką. Zarzuty prokuratury są niezwykle poważne. Kobieta miała wręczyć 200 tys. zł łapówki członkowi Polskiej Komisji Akredytacyjnej. Celem korupcyjnego procederu było uzyskanie pozytywnych opinii, które pozwoliłyby na otwarcie nowych kierunków studiów. To jednak tylko wierzchołek góry lodowej. Głównym wątkiem, który bada prokuratura, jest afera dyplomowa, w ramach której prorektor uczelni Iryna K. miała przyjąć co najmniej 3 mln zł łapówek od ponad 2 tys. studentów. Według ustaleń śledczych pieniądze były przyjmowane „za wystawianie poświadczających nieprawdę dokumentów”. Mimo powagi zarzutów, Iryna K. po wpłaceniu 200 tys. zł kaucji wyszła na wolność i, jak podaje gazeta, wróciła do pracy na uczelni.

Jak działał mechanizm sprzedaży fikcyjnych studiów?

Model biznesowy łódzkiej uczelni budzi poważne wątpliwości prokuratury. Szkoła skupiała się na rekrutacji tysięcy cudzoziemców, głównie z Ukrainy. Studia miały odbywać się w trybie online, co samo w sobie nie jest niczym niezwykłym. Jednak, jak czytamy w „Rzeczpospolitej”, cytującej ustalenia śledczych: „Formalnie studia miały odbywać się online. Według Prokuratury - to fikcja”. Wskazuje na to fakt, że WSBW przyjmowała głównie studentów spoza Unii Europejskiej, a „większość z nich kończy na pierwszym roku, co oznacza, że celem nie było studiowanie”. Analiza sprawozdań finansowych spółki Trinum Perfectum, do której należy uczelnia, pokazuje gwałtowny wzrost przychodów. Prawdziwy boom finansowy, który zdaniem śledczych może potwierdzać, że działała tam istna fabryka dyplomów, nastąpił w 2022 roku. O ile w 2021 roku przychody ze sprzedaży wynosiły 600 tys. zł, o tyle po wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie w 2022 roku spółka zanotowała blisko 3 mln zł przychodów. Tendencja utrzymała się w kolejnych latach, co sugeruje masową skalę procederu.

Kim jest kontrowersyjny założyciel uczelni i jak powstała?

Założycielem i głównym udziałowcem uczelni jest, według „Rzeczpospolitej”, postać niezwykle kontrowersyjna. Heorhij Szczokin, opisywany przez gazetę jako „antysemita negujący Holokaust z podejrzanymi rosyjskimi kontaktami”, we wrześniu 2019 roku wraz z synem Rostysławem kupił za zaledwie 5 tys. zł udziały w warszawskiej spółce Trinum Perfectum. Transakcja ta była kluczowa, ponieważ spółka dysponowała już najcenniejszym aktywem – licencją na prowadzenie szkoły wyższej. Jak podaje „Rzeczpospolita”, zaledwie pięć miesięcy przed przejęciem spółki przez Szczokinów, otrzymała ona zgodę na prowadzenie Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa Wewnętrznego, podpisaną z upoważnienia ministra przez Piotra Müllera (PiS). Oznacza to, że biznesmen przejął gotową do działania strukturę, która wkrótce potem zaczęła na masową skalę rekrutować zagranicznych studentów, stając się przedmiotem zainteresowania organów ścigania. Sprawa jest rozwojowa, a jej tło polityczne i biznesowe może ujawnić kolejne, nieznane dotąd wątki.

Pieniądze to nie wszystko Witold Orłowski
QUIZ PRL: Szkoła w czasach PRL-u. Jeśli chodziliście, musicie to pamiętać!
Pytanie 1 z 15
Autorem „Elementarza” był:
Quizu o PRL- Szkoła

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki