Podnoszenie opłat wywołuje odwrotne skutki
Jak czytamy w portalu "opłat za odpady może unikać od 10 do nawet 20 proc. mieszkańców. To powoduje, że stawki opłat rosną, a wraz z nimi rośnie niezadowolenie mieszkańców uczciwie płacących za odpady komunalne. Co więcej, podnoszenie opłat powoduje, że proceder ich unikania jeszcze się nasila".
Dlatego też gminy ruszyły z kontrolami. Portal cytuje kilka przykładów z różnych części Polski, które pokazują nadużycia i w związku z tym zapowiedzi kontroli. „Wstępna, wyrywkowa weryfikacja złożonych dotychczas deklaracji wykazała, że błędy w nich zawarte dotyczą głównie zaniżonej liczby osób zamieszkujących na danej nieruchomości” – pisze gmina Radków".
"Także Urząd Miasta i Gminy Siennica informuje, że przystępuje do weryfikacji danych zawartych w deklaracjach śmieciowych. „Apelujemy, aby właściciele nieruchomości złożyli rzetelną deklarację o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi” – pisze magistrat" - czytamy w portalsamorzadowy.
"Apeluję do Mieszkańców Gminy Milejewo, którzy w dotychczas złożonych deklaracjach nie dokonali aktualizacji liczby osób zamieszkujących nieruchomość, aby złożyli korektę deklaracji do dnia 28 lutego 2025 roku, wskazując aktualne dane do naliczenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi" - czytamy w kolejnym apelu.
Jednak gminy nie mają skutecznych narzędzi do egzekwowania stosownych przepisów. Cytowany przez portalsamorzadowy, Grzegorz Janeczek, burmistrz miasta Głowno wyjaśnia, że "wbrew temu, co może się komu wydawać, miasto ma mało wydajne możliwości kontrolne, zwłaszcza gdy liczba osób w gospodarstwie ulega ciągłym zmianom, a deklaracje wolno składać nawet po miesiącu od zmiany".
-Tak może być np. w nieruchomościach, w których prywatnie (a więc bez rejestracji działalności gospodarczej) wynajmowane są kwatery pracownicze. W Polsce jest około 2500 gmin i gdyby było to takie proste, to w którejś udałoby się ten problem z deklaracjami opanować, a o takim cudotwórcy byłoby głośno na skalę ogólnopolską- twierdzi samorządowiec.
Dlatego też sprawą zainteresowało się ministerstwo klimatu. Jak deklaruje wiceminister Anita Sowińska, "resort chce umożliwić korzystania z danych osobowych podmiotom powołanym przez jednostki samorządu terytorialnego, którym powierzono gospodarowanie odpadami – chodzi głównie o związki międzygminne".
Portalsamorzodowy informuje również, że przedstawiciele samorządów wskazali na konieczność dostępu w szczególności do rejestru PESEL, danych o ilości zużytej wody z danej nieruchomości oraz ewidencji ludności.