Przez długi czas Prawo i Sprawiedliwość zamiast zasypywać Polaków obietnicami wyborczymi wolało realizować te złożone wcześniej. Teraz jednak, na miesiąc przed wyborami, prezes PiS Jarosław Kaczyński zdecydował się wytoczyć ciężkie działa. Zapowiedziany przez byłego premiera program, tzw. "hat trick Kaczyńskiego", to m.in. obietnica wypłaty podwójnego świadczenia z tytułu Emerytura plus oraz wzrost płacy minimalnej w 2023 roku do wysokości 4000 złotych. Jakby na potwierdzenie słów prezesa PiS 10 września rząd ogłosił, że już w 2020 roku pensja minimalna w Polsce wzrośnie aż do 2600 złotych brutto. Właśnie w ten sposób PiS dał odpowiedź na pytanie, skąd weźmie pieniądze na kontynuowanie dotychczasowej polityki socjalnej, a nawet nowe programy i rozszerzanie starych. Dlaczego?
PRZECZYTAJ TAKŻE: Absurd! Rodzic z dzieckiem na chodniku zapłaci mandat!
Podniesienie pensji minimalnej w 2020 roku do poziomu 2600 złotych brutto oznacza, że osoby tak zarabiające na rękę otrzymają niemal 1900 złotych. Wśród nich są rodzice samotnie wychowujący dziecko, którym drugi rodzic nie płaci nakazanych przez Sąd alimentów. Mogą one jednak ubiegać się o świadczenie z Fundusz Alimentacyjnego - wg. ostatnich danych GUS takich rodziców w Polsce średnio miesięcznie było ponad 283 tys., a łącznie wypłacono im prawie 1,35 miliarda złotych. Jednak żeby móc otrzymać świadczenie z Funduszu Alimentacyjnego warunkiem jest kryterium dochodowe.
Pieniądze może dostać osoba, której dochód na jednego członka rodziny w gospodarstwie domowym nie przekracza 800 złotych. Łatwo zauważyć więc, że tak znaczne podniesienie pensji minimalnej sprawi ogromny problem by progu dochodowego nie przekroczyć. Matka czy ojciec, którzy samotnie wychowują jedno dziecko, przy podwyżce minimalnej krajowej przekroczą próg aż o 150 złotych. Ich dochód bowiem na jedną osobę w gospodarstwie domowym wyniesie ok. 950 złotych. Tym samym stracą prawo do pieniędzy z Funduszu Alimentacyjnego.
Jeżeli więc rząd nie zdecyduje się na drastyczne podwyższenie kryterium dochodowego w Funduszu Alimentacyjnym pozbawi tysiące dzieci praw do alimentów, samemu zaś zostawiając miliony złotych w budżecie państwa.