Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych to strategiczny plan ożywienia gospodarczego, z którym wiązane są ogromne nadzieje. W jego ramach 12 mld zł bezzwrotnego wsparcia zostanie przeznaczone na projekty infrastrukturalne, edukacyjne i cyfryzację. Nabór wniosków w programie trwał od 24 sierpnia do 30 września. Okazuje się, że nie wszystkie samorządy otrzymały rządową pomoc. Pieniędzy nie dostały między innymi takie miasta jak Łódź i Poznań, czyli te, które nie są związane bezpośrednio lub pośrednio z partią rządzącą. Przepisy, na podstawie których uruchamiane są pieniądze z tego funduszu, funkcjonują od lata tego roku.
- Nowe drogi, nowe mosty, czy nowe wiadukty, obwodnice, zjazdy z autostrad, z dróg ekspresowych - to wszystko ma spowodować, że Polska będzie jeszcze bardziej przyjaznym miejscem dla przedsiębiorców. Będą tworzone nowe miejsca pracy, dzięki temu pracownicy będą mogli więcej zarabiać – obiecywał premier Mateusz Morawiecki.
ZOBACZ TEŻ: Porozumienie ws. budżetu UE. Ile pieniędzy otrzyma Polska? GIGANTYCZNE KWOTY
SAMORZĄDY NIE DOSTAŁY PIENIĘDZY
Do części samorządów pieniądze popłynęły szerokim strumieniem, inne nie dostały nic. Pominięte zostały Warszawa, Gdańsk, Lublin, Poznań, Wrocław, Kielce, Biała Podlaska czy Biłgoraj. Co decydowało o takim podziale? Dziwnym trafem wszystkie samorządy, gdzie rządzi PiS dotacje otrzymały. Wspomniane miasta, które nie zobaczyły ani złotówki, w większości kierowane są przez włodarzy niezależnych lub działaczy partii opozycyjnych. Oznacza to, że w wielu miastach nie powstaną żłobki, sanatoria, gabinety lekarskie, ośrodki pomocy społecznej, nie zostaną także urządzone specjalistyczne szpitalne sale. Inwestycje te miały służyć nie tylko mieszkańcom danego regionu, ale Polakom w całym kraju.
Co brano pod uwagę podczas przyznawania pieniędzy? Podczas oceny wniosków zwracano uwagę na takie kryteria jak kompleksowość planowanych inwestycji, ograniczenie emisyjności i ingerencji w środowisko, uwzględnienie zasad zrównoważonego rozwoju, pomoc osobom niepełnosprawnym, liczba osób, które skorzystają z inwestycji, wpływ inwestycji na zapobieganie klęskom żywiołowym, koszt w stosunku do planowanych dochodów samorządu. Oceny wniosków dokonywała komisja powołana przez premiera. Nazwiska rady nie zostały jednak ujawnione.
SPRAWDŹ TAKŻE: Obcokrajowcy chętnie kupują mieszkania i grunty w Polsce. Kto i gdzie inwestuje najczęściej?