Trudności nie powinny zaskoczyć mieszkańców wyspy. Już kilka tygodni temu Raul Castro, obecny przywódca Komunistycznej Partii Kuby, ostrzegał przed tym i zalecał przygotowanie się na braki w zaopatrzeniu. Racjonowane są takie produkty jak drób, jajka, ryż, mięsa, fasola a także mydło, pasta do zębów i proszek do prania. Powodem takiego stanu rzeczy mają być presje gospodarcze ze strony Waszyngtonu.
Wielu mieszkańców Kuby wciąż pamięta kryzys, w którym państwo znalazło się w 1991 roku, po rozpadzie Związku Radzieckiego. Skala braków w zaopatrzeniu w podstawowe produkty była ogromna. Castro przekonuje jednak, że widmo głodu w obecnej sytuacji nie grozi wyspie. Poza napiętymi relacjami z USA, Hawana musi zmierzyć się także z kryzysem w Wenezueli, która zmniejszyła o połowę dostawy ropy naftowej.