W środę (5.10.) zakończyła pracę sejmowa podkomisja zajmująca się projektem obniżenia wieku emerytalnego. Dokument został przyjęty, ale posłowie nie zgodzili się na wszystkie zapisy.
Prezydencki projekt przewiduje, że sędzia będzie mógł przechodzić w stan spoczynku „z dniem ukończenia 65. roku życia, chyba że nie później niż na 6 miesięcy przed ukończeniem 65. roku życia oświadczy Ministrowi Sprawiedliwości wolę dalszego zajmowania stanowiska i przedstawi zaświadczenie stwierdzające, że jest zdolny, ze względu na stan zdrowia, do pełnienia obowiązków sędziego, wydanych na zasadach określonych dla kandydata na stanowisko sędziowskie”. Prawo do odejścia w stan spoczynku w wieku 65 lat mieliby również prokuratorzy. Posłowie zgodzili się na te zapisy.
Zobacz także: Nie będzie zakazu dorabiania do emerytur?
Prezydencki projekt szedł jednak o krok dalej i przywracał sędziom i prokuratorom przywileje sprzed reformy. Dzięki nim mieliby oni prawo przechodzić na emeryturę mając już 55 lat (kobieta) lub 60 lat (mężczyzna), pod warunkiem „legitymowania się 25-letnim (kobieta) lub 30-letnim (mężczyzna) okresem służby”. Sejmowa podkomisja odrzuciła ten zapis.
Posłowie ustalili, że prawo do wcześniejszej emerytury (w wieku 55 lub 60 lat) będą mieli tylko ci sędziowie i prokuratorzy, którzy odpowiednie warunki stażowe spełnią do końca 2017 r. Ktoś, kto ich nie spełni do tego czasu, będzie musiał pracować dłużej.
Projekt ustawy obniżającej wiek emerytalny zakłada, że wejdzie ona w życie 1 października 2017 r. Aby tak się stało, dokument powinien zostać przyjęty do końca tego roku. Chodzi przede wszystkim o to, by ZUS miał czas na przygotowanie się do zmian.
Źródło: wyborcza.biz, oprac. MK
Podcasty
Playlisty tematyczne
