Magdalena pracuje jak camgirl czyli dziewczyna, która eksponująca swoje wdzięki na kamerkach erotycznych, zwanymi też sekskamerkami. Posiada też ociekający seksem Instagram, Twittera, kanał YouTube oraz konto na Patreon, gdzie za dolary można wesprzeć jej działalność, za co portal w zamian pokaże nam nieco wdzięków młodej Polki. Na mediach społecznościowych ukrywa się pod pseudonimem Bunny Marthy. Jednak jej głównym źródłem dochodu są właśnie kamerki na portalu Chaturbate.
- Na początku nie wiedziałam, że można to robić samemu i ktoś mnie wynajął. Potem, jak chciałam zrezygnować, to ta osoba zaczęła mi grozić – opowiada swoje początki Magdalena podczas nagrywania filmu z pytaniami od swoich widzów. - Jak już uwolniłam się od tej osoby, to zaczęłam streamować (udostępniać wideo widzom – przyp. Red.) samodzielnie na polskiej platformie, a potem przeniosłam się na zagranicznego Chaturbate’a.
Portal, na którym pracuje Magdalena, to sekskamerki i seksczaty tylko dla osób pełnoletnich. Jak mówi dziewczyna, nie ma możliwości, by treści były prezentowane przez osoby niepełnoletnie oraz by takie to oglądały. Jest za to szansa spotkać Polki – jak mówi Magdalena, wie, że kilka jej rodaczek pojawia się na Chaturbate. Jednak w przeciwieństwie do niej, zwykle blokują możliwość oglądania swoich kamer przez Polaków. Magdalena tego nie robi – jak sama mówi nie wstydzi się, a jej bliscy wiedzą czym się zajmuje.
- Nikt z mojej rodziny nie poczuł się zawiedziony czy urażony moją decyzją – opowiada Magdalena. - Wręcz przeciwnie! Czuję duże zrozumienie i wsparcie z ich strony – dodaje dziewczyna i wspomina, że aktualnie jest też w związku i jej druga połówka także wie, czym się Magdalena zajmuje na co dzień.
Szokować mogą zarobki na Chaturbate. Nauczyciele, policjanci, czy nawet ministrowie polskiego rządu mogą tylko pomarzyć o pieniądzach, jakie kobiety zarabiają za pokazywanie się na sekskamerkach portalu Chaturbate.
- Średnia zarobków z TOP100 camgirl to 27 tys. dolarów – stwierdza Magdalena. Oznacza to, że miesięcznie zarabiają ponad 103 tys. złotych!
Czy Magdalena czuje się w związku z tym jak… prostytutka? - Zdaję sobie, od samego początku, sprawę z tego, jakie są konsekwencje wynikające z tej pracy i dzielnie stawiam im czoła – opowiada w kolejnym filmie Magdalena.