Setki osób pracują na śmieciówkach w… ministerstwach!

2015-07-23 17:33

Co się dzieje z tym krajem?! – chciałoby się zapytać, patrząc na najnowsze dane Najwyższej Izby Kontroli, która jak co roku zbadała wykonywanie budżetu w państwowych instytucjach. Wyniki są szokujące. Choć rząd potępia plagę zatrudniania ludzi w oparciu o tzw. umowy śmieciowe, to nie lepiej jest na jego własnym podwórku. W ministerstwach w ten sposób pracuje kilkaset osób - w tym, uwaga, w resorcie pracy!

NIK zbadał strukturę zatrudnienia, kontrolując budżety resortów. Kontrolerzy nie skupiali się szczególnie na badaniu sposobu zatrudnienia pracowników – to stanie się podczas przyszłorocznej wspólnej z Państwową Inspekcją Pracy kontroli. Mimo to już teraz można zaobserwować niebezpieczną tendencję. Mimo że już od dłuższego czasu politycy grzmią, że pracodawcy nadużywają umów zleceń i umów o dzieło, rząd nie świeci przykładem.

ZOBACZ TEŻ: Śmieciówki to już plaga. Tak pracuje 1,4 mln Polaków!

Resorty tłumaczą, że nie wszystkim mogą dać umowy o pracę, bo korzystają np. z usług zewnętrznych ekspertów czy też osób wykonujących zadania czasowo. W Ministerstwie Kultury na 730 zatrudnionych osób, aż 372 osoby pracują w oparciu o umowy śmieciowe i może się to rozmijać z tłumaczeniami urzędników, bo ze wspomnianych 372 osób aż 92 nie są zatrudnione nigdzie indziej, a 111 osób ma umowy zlecenia zawarte na okres powyżej trzech miesięcy.

ZOBACZ TEŻ: Poważne nieprawidłowości w Amazonie. Pracownicy bez zapłaty za nadgodziny

NIK skrytykował Ministerstwo Zdrowia. Tu zawierane są umowy zlecenia z co najmniej dziesięcioma osobami, które powinny pracować na etacie. W resorcie zdrowia umowę śmieciową ma 372 pracowników, a 146 z nich pracuje na tak powyżej 10 miesięcy. Etat ma 631 osób. Nie lepiej jest w Ministerstwie Pracy. Resort zatrudnia w sumie 816 pracowników, umowę o dzieło lub zlecenia ma 81 osób, z czego aż 75 nie ma innego miejsca pracy! Są też jednak instytucje zatrudniające wyłącznie w oparciu o umowy o pracę. Tak jest u Generalnego Inspektora Danych Osobowych czy w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. W Ministerstwie Finansów zaś na 519 osób w oparciu o śmieciówkę pracuje tylko jedna osoba.

Źródło: wyborcza.biz

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze