30 minut "weryfikacji upoważnień do zatwierdzania faktur", godzinne spotkanie z wiceprezes Elżbietą Piwońską i omówienie spraw bieżących - to część obowiązków, które spoczywają na prawnikach z kancelarii "Kaczmarkiewicz, Neuman i Partnerzy", pracującej dla spółki Enea Wytwarzanie. W samym tylko czerwcu bieżącego roku adwokaci z tej prywatnej kancelarii zarobili na współpracy z Eneą 116,302 zł. Faktury za lipiec opiewały już na gigantyczną kwotę 403,378 zł.
Sprawdź również: Minister skarbu dał fuchę swojemu prawnikowi za 170 tys. zł rocznie
Kancelaria "Kaczmarkiewicz, Neuman i Wspólnicy" została wpisana do Krajowego Rejestru Sądowego w maju tego roku. Wcześniej pod tym samym adresem i z tymi samymi prawnikami funkcjonowała jako "Neuman i Wspólnicy". I to właśnie jej pracownicy reprezentowali w sprawach prywatnych małżeństwo Piwońskich, a dzisiaj występują na fakturach wystawianych przez Eneę. - Z uwagi na tajemnicę adwokacką i zasady obowiązujące w korporacji adwokackiej, nie możemy udzielić informacji w tym zakresie - usłyszeliśmy od mecenasa Marcina Kaczmarkiewicza.
W Enei chcieliśmy ustalić, na jakiej podstawie wybrano tę kancelarię adwokacką i czy osoby dokonujące wyboru miały świadomość, że ci sami prawnicy, którzy dzisiaj są sowicie wynagradzani przez państwową spółkę, reprezentowali również prywatnie wiceprezes Elżbietę Piwońską i jej męża Dariusza (członek zarządu okręgowego PiS). Otrzymaliśmy jedynie ogólnikową odpowiedź rzecznika Enei. - Mając na uwadze charakter Pańskich pytań, sprawdzamy wszystkie okoliczności wskazanych spraw, zgodnie z wewnętrznymi procedurami - pisze Sławomir Krenczyk.