W opinii RPO dzieci, które wychowują się w domach dziecka, są traktowane gorzej niż małoletni, którzy trafili do rodzin zastępczych. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, rodzicom zastępczym przysługuje prawo do pobierania świadczenia wychowawczego bez względu na dochody, podczas kiedy wychowankowie z domów dziecka nie dostają ani złotówki.
- Wykształcenie i przygotowanie do życia dzieci wiąże się z dużym obciążeniem finansowym dla rodziców, lecz w przypadku dzieci pozbawionych pieczy i wsparcia rodziców bariery ekonomiczne także stanowią istotne ograniczenie w realizacji życiowych planów i uniemożliwiają młodym ludziom lepszy start – pisze w liście do Elżbiety Rafalskiej Adam Bodnar (cyt. za finanse.wp.pl). – Trudno jest określić, czemu w istocie, poza względami oszczędnościowymi, służyć ma wprowadzone ograniczenie. Dodatkowe wsparcie osamotnionych opiekuńczo dzieci stanowiłoby inwestycję na przyszłość – dodaje rzecznik.
Przeczytaj również: 500 plus dla ciężarnych. Jest już nowy projekt!
Program „Rodzina 500 plus" reguluje Ustawa o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci. Podczas prac legislacyjnych o uwzględnienie w niej osieroconych mieszkańców domów dziecka wnioskowała Magdalena Kochan, posłanka PO. Jak argumentowała, wychowankowie takich domów wkraczają w dorosłość bez środków do życia, przez co mają nierówne szanse. Proponowana poprawka do ustawy nie spotkała się jednak z poparciem większości parlamentarnej.
Oprac. na podst. finanse.wp.pl