Okolicznościowa moneta 5 euro przedstawia wizerunek żołnierzy celujących do grupy więźniów. Twórca zainspirował się zdjęciem pochodzącym z 1918 roku, które znajduje się w fińskich zasobach archiwalnych. Po ogłoszeniu niepodległości w Finlandii w 1917 r. wybuchła wojna domowa między frakcją białych, wspieraną m.in. przez Niemcy, a czerwonych, których wspierała Rosja sowiecka - podaje serwis rp.pl.
Zobacz również: Najbardziej zadłużone kraje UE: "Liderem" Grecja, Estonia ostatnia. A Polska?
– Nie przywiązałem wystarczającej wagi do strony wizualnej. Jest mi przykro z powodu tego, co się wydarzyło – wyjaśnił w komunikacie fiński minister finansów Petteri Orpo.
Z kolei na rewersie feralnej monety widnieje wieża stadionu olimpijskiego w Helsinkach, budowanego w latach 1934-1938 z myślą o letnich igrzyskach w 1940 roku. To miała być pierwsza z pięciu serii okolicznościowych monet upamiętniających okres niepodległości Finlandii w latach międzywojennych.
Czytaj też: Watykan kończy z walutą euro. Interweniował sam papież Franciszek
Kontrowersyjne 5 euro miało wejść do przedsprzedaży w sklepie internetowym na początku maja. Do obiegu miało trafić kilkanaście tysięcy sztuk monet. Teraz staną się one obiektem pożądania dla wielu numizmatyków.
Źródło: rp.pl