To nie do pomyślenia – Weronika, która w grudniu bieżącego roku skończy 21 lat, nie otrzyma 500 plus dla niepełnosprawnych. Powód? Lekarz orzecznik ZUS ocenił, że młoda kobieta nie jest niezdolna do samodzielnej egzystencji i świadczenie jej nie przysługuje. Problem tylko w tym, że w marcu tego roku ZUS podniósł Weronice rentę socjalną, potwierdzając jej całkowitą niezdolność do pracy.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Dodatkowe pieniądze na dziecko! Rodzicu, masz ostatnią chwilę na świadczenie
Kobieta od urodzenia bowiem jest niepełnosprawna. Cierpi na padaczkę, nie posiada gałki ocznej i stwierdzono u niej niedorozwój prawej półkuli mózgu. Jest pod stałą opieką neurologa, wymaga systematycznej rehabilitacji, a w najprostszych czynnościach muszą jej pomagać rodzice. Jak zauważa portal „Limanowa”, Weronika miesięcznie żyje za mniej niż 1100 złotych.
– Córka czasem zrobi sobie sama kanapkę. Ale o tym, że trzeba się przebrać, muszę jej przypominać, sama tego nie zrobi – opowiada portalowi mama młodej kobiety. – Właściwie, nie chodzi tu o pieniądze, tylko o zasady. Bo skoro osobie z tyloma poważnymi schorzeniami, która wymaga opieki przez całą dobę, nie przysługuje to świadczenie, to kto je dostaje? To jest dla mnie nie do pojęcia – dodaje.
Weronika od swojej sprawy złożyła odwołanie i czeka na decyzję. Stanowisko zajął też małopolski rzecznik ZUS.
– Pani Weronika skorzystała z przysługującego jej prawa i wniosła sprzeciw od orzeczenia lekarza orzecznika ZUS. Akta sprawy przekazaliśmy do krakowskiego oddziału, aby komisja lekarska ZUS mogła ponownie rozpatrzyć wniosek Pani Weroniki. Dodam, że skład komisji lekarskiej ZUS, to trzech lekarzy. Musimy zatem poczekać na rozstrzygnięcie sprawy. Wtedy będziemy mogli zając stanowisko w tej sprawie – tłumaczy Anna Szaniawska, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa małopolskiego.