Wyrok włoskiego Sądu Najwyższego dotyczy sprawy mężczyzny, który został przyłapany na prowadzeniu po pijanemu i próbował odwieść policjantów od wymierzenia mu kary poprzez wręczenie im 100 euro łapówki. Włoscy sędziowie w dwóch instancjach uznali mężczyznę winnym próby przekupienia funkcjonariuszy.
ZOBACZ TEŻ: Jaślanin znalazł skarb i… dostał 50 tys. zł nagrody za uczciwość
Skazany nie mógł pogodzić się z tą decyzją i sprawa trafiła do Sądu Najwyższego. Ten go uniewinnił, uznając, że zachowanie kierowcy nie było propozycją korupcyjną, bo kwota, którą proponował policji, była zbyt niska! W dodatku za okoliczność na korzyść mężczyzny uznano fakt, że… prowadził on pod wpływem alkoholu!
ZOBACZ TEŻ: „Pieniądze nie śmierdzą” - mawiał Wespazjan. Ale czy wiecie, dlaczego?
Sam skazany (teraz już oczyszczony z zarzutów) wyjaśniał przed sądem, że był w takim stanie, iż miał nawet problemy z wysławianiem się, a więc nie wiedział, co robi, proponując policjantom łapówkę. Włoscy sędziowie uznali więc, że mężczyzna był niezdolny do faktycznego wyrządzenia szkody i złamania prawa.
Źródło: bankier.pl
Skandaliczny wyrok. „Pijany kierowca może przekupić policjantów”
Czasem mówi się, że Rosja to nie kraj, a stan umysłu. Wygląda na to, że do tego powiedzonka świetnie pasują też Włochy. Sąd Najwyższy tego kraju właśnie uznał, że pijanemu kierowcy wolno wręczyć funkcjonariuszom, którzy go zatrzymali, 100 euro, bo… nie jest to łapówka!