Kasy samoobsługowe nie spełniają oczekiwań
Wielu sprzedawców detalicznych rezygnuje z kas samoobsługowych. Niektórzy sprzedawcy ograniczają liczbę artykułów, które klienci korzystający z kas samoobsługowych mogą kupić jednorazowo– donosi bbc.com. Walmart zlikwidował kasy samoobsługowe w niektórych sklepach z powodu licznych kradzieży. W Wielkiej Brytanii sieć supermarketów Booths zrezygnowała z tych kas z powodu skarg klientów. Według ich opinii działają wolno i często zawodzą.
Reakcja BiznesINFO.pl cytuje w tym kontekście amerykańskiego socjologa prof. Christopher Andrewsa: "Gdyby [sklepom] udało się przekonać konsumentów, że kasy samoobsługowe są preferowanym sposobem robienia zakupów, mogliby obniżyć koszty pracy. Okazało się jednak, że ludzie potrzebują w tym pomocy czy też kradną towary. W końcu sklepy zdały sobie sprawę, że nie oszczędzają pieniędzy, ale je tracą." - uważa ekspert.
Wskaźnik strat ponad dwukrotnie wyższy niż średnia
Dollar General to jeden z najszybciej rozwijających się sprzedawców w USA, z dużą ilością kas samoobsługowych, niektóre sklepy sieci obsługuje tylko jeden lub dwóch pracowników. Pomimo dokonanych inwestycji w kasy, sieć chce zwiększyć liczbę pracowników w sklepach, zwłaszcza w strefie kas.
- Zaczęliśmy w zbyt dużym stopniu polegać na kasach samoobsługowych w naszych sklepach. Powinniśmy wykorzystywać kasę samoobsługową jako dodatkowy środek płatniczy, a nie podstawowy – mówi cytowany przez bbc.com Todd Vasos, dyrektor generalny Dollar General.
Niektóre dane pokazują, że sprzedawcy korzystający z kas samoobsługowych mają wskaźnik strat ponad dwukrotnie wyższy niż średnia w branży. Według ekspertów - w wielu przypadkach kasy nie dają oszczędności kosztów, na jakie liczyły firmy.