Zakaz handlu w niedzielę
W środę po południu sejmowa podkomisja stała do spraw rynku pracy zajmie się projektem ustawy wprowadzającej zakaz handlu w niedziele. Najbardziej prawdopodobnym pomysłem do realizacji jest wolna od pracy (głównie dla pracowników sklepów wielkopowierzchniowych) co druga niedziela. Ale to nie satysfakcjonuje przedstawicieli pracowników handlu.
Zobacz również: Były szef "Solidarności": "Ograniczenie handlu w niedzielę od 2018 jest realne"
- Nam zależy na wszystkich niedzielach wolnych od pracy. Tego właśnie chcą pracownicy sklepów - podkreśla Alfred Bujara szef handlowej Solidarności. I dodaje, że ta ustawa musi być dopracowana i konkretna. To nie może być bubel.
A co, jeśli posłowie nie przyjmą postulatów pracowników handlu? - To jak co druga niedziela wolna, to może i co druga sobota? - zastanawia się Alfred Bujara. Ale szef handlowej Solidarności od razu dodaje: - Zdajemy sobie sprawę z tego, że taki pomysł jest niemożliwy do realizacji. Zatem wolne soboty raczej odpuszczamy, bo wiemy, że ludzie zwykle robią zakupy w piątki i właśnie w soboty. Nie chodzi o to, żeby na całe weekendy zamykać sklepy. Ale wolnych niedziel nie odpuszczamy. Zależy nam na tym, by wszystkie niedziele były wolne dla pracowników sklepów.
Sprawdź także: Zakaz handlu w niedzielę. Ojciec Rydzyk krytykuje minister Rafalską
Czytaj też: ZPP: Wyższe ceny leków i mniej aptek. 100 dni apteki dla aptekarza
Zobacz również: Kontrowersyjna reklama Tesco? Kobieta w ciąży podaje jedzenie mężczyźnie