Analizy MRPiPS obiecujące
MRPiPS zakończyło analizy możliwego skrócenia czasu pracy, a wnioski z badań zaprezentowano na poniedziałkowej konferencji prasowej. - Chcemy skrócenia czasu pracy z zachowaniem wynagrodzenia - powiedziała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podczas poniedziałkowej konferencji prasowej. Resort uruchamia pierwszy w tej części Europy pilotaż skróconego czasu pracy. Program, wsparty kwotą 10 mln zł z Funduszu Pracy, ruszy po wakacjach i pozwoli firmom oraz instytucjom dobrowolnie przetestować różne modele krótszego czasu pracy.
Badania, prowadzone przez ministerialny departament analiz ekonomicznych we współpracy z Centralnym Instytutem Ochrony Pracy, wykazały, że we wszystkich miejscach, gdzie analizowano skrócony czas pracy, odnotowano poprawę stanu zdrowia pracowników, mniejszą absencję i rzadsze korzystanie ze zwolnień lekarskich.
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podczas poniedziałkowej (28.04) konferencji podkreśliła, że po 107 latach od wprowadzenia ośmiogodzinnego dnia pracy nadszedł czas na zmiany w sposobie organizacji pracy w Polsce. - W ciągu tego stulecia wiele się zmieniło: rozwój nowoczesnych technologii, wzrost wydajności pracy, a także przyspieszony rozwój sztucznej inteligencji i cyfryzacji wpłynęły na nasze podejście do czasu pracy - mówiła minister.
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zaznaczyła: - Chcemy skrócenia czasu pracy z zachowaniem wynagrodzenia. I dodała, że na tej ścieżce znajdują się takie kraje jak Francja, czy Belgia.
Dobrowolne pilotaże
MRPiPS zdecydowało się na "model gołębi", czyli zamiast przymusu, wprowadzone zostaną zachęty dla firm, które skrócą czas pracy swoim pracownikom. W pierwszym etapie mają do tego posłużyć dobrowolne programy pilotażowe, które pozwolą przedsiębiorcom na przetestowanie różnych wariantów skróconego czasu pracy.
