
Co Słowacy kupują w Polsce?
Coraz więcej Słowaków odkrywa uroki zakupów w Polsce, a zwłaszcza w przygranicznych miastach, takich jak Nowy Sącz. Powodem są przede wszystkim atrakcyjne ceny i bogaty wybór produktów. Analizy rynku wskazują, że wiele artykułów jest w Polsce znacznie tańszych niż u naszych południowych sąsiadów. Króluje oczywiście masło, ale to nie jedyny magnes przyciągający Słowaków do polskich sklepów. Oprócz masła, Słowacy chętnie zaopatrują się w Polsce w mięso, nabiał oraz produkty, które są trudno dostępne lub w ogóle niedostępne w ich kraju. Przykładem mogą być smakowe galaretki, które cieszą się dużą popularnością. Eva Dzedzinova ze Starej Lubovni przyznaje, że regularnie odwiedza polskie sklepy, aby kupować tańsze artykuły spożywcze.
Bariera językowa? Żaden problem!
Dzedzinova podkreśla, że komunikacja z Polakami nie stanowi większego problemu, ponieważ wiele słów w obu językach jest do siebie podobnych. - "Dla mieszkańców rejonów przygranicznych język polski nie stanowi bariery" – powiedziała w rozmowie z "Gazetą Krakowską". To ułatwia zakupy i sprawia, że Słowacy czują się w Polsce komfortowo.
Porównanie cen – Polska górą!
Porównanie cen w marketach tej samej sieci w Nowym Sączu i Starej Lubovni ujawnia znaczące różnice. Z analizy 29 produktów wynika, że aż 21 jest tańszych w Polsce. Przykładowo, masło w Polsce kosztuje 8,49 zł, podczas gdy na Słowacji jego cena wynosi 11,48 zł. Te różnice wynikają między innymi z wyższej stawki VAT obowiązującej u naszych sąsiadów. Słowacy zwracają również uwagę na niższe ceny napojów w Polsce.
Paliwo i brak podatku cukrowego – dodatkowe korzyści
Słowacy korzystają również z korzystniejszych cen paliw w Polsce. W Piwnicznej-Zdroju litr benzyny 95 kosztuje 5,99 zł, podczas gdy w Starej Lubovni trzeba zapłacić 6,36 zł. Podobnie jest z olejem napędowym, który w Polsce jest tańszy o 17 groszy na litrze. Dodatkowym atutem jest brak podatku cukrowego na niektóre produkty, co również wpływa na obniżenie cen.
Božka Gallik zwraca uwagę, że różnice w cenach stały się jeszcze bardziej widoczne po wprowadzeniu na Słowacji systemu kaucji za opakowania zwrotne. W rozmowie z "Gazetą Krakowską" podkreśliła, że nowe przepisy wpłynęły na wzrost cen wielu produktów.