Według ekspertów Deloitte'a, takie nastroje, powinny być dla brytyjskiego rządu impulsem do działania. Jeśli władzom nie uda się zapobiec odpływowi pracowników, odbije się to na pracodawcach. Przedstawiciele agencji konsultingowej radzą, aby Brytyjczycy zawczasu poszukali rozwiązań pozwalających na uzupełnienie luki, która może powstać w wyniku Brexitu na rynku pracy. Podsuwają również dwa sposoby, które mogłyby w tym pomóc: skłonienie obywateli do podnoszenia kwalifikacji i stworzenie klimatu przyjaznego do rozwoju robotów.
Sprawdź także: Z Londynu do Warszawy. Czy stolica Polski zyska na Brexicie?
— Wielka Brytania pozostaje bardzo atrakcyjnym miejscem do pracy dla ludzi z całego świata. Mimo zawirowań politycznych i gospodarczej niepewności wciąż więcej osób wyraża chęć zamieszkania i podjęcia w niej pracy niż gdziekolwiek indziej na świecie. Dziewięć z dziesięciu przypadkowych osób z rynku pracy deklaruje, że byłoby w stanie rozważyć przyjazd tutaj, gdyby nadarzyła się ku temu okazja — komentuje cytowany przez „Puls Biznesu" David Sproul, główny dyrektor wykonawczy Deloitte'a na rynek północno-zachodniej Europy.
Badanie Deloitte zostało przeprowadzone na 2,2 tys. pracowników z i spoza UE. Połowa z nich mieszka w Wielkiej Brytani, zaś pozostali w innych krajach.
Źródło: „Puls Biznesu"