Oszustwo "na historię pojazdu" – europejski rynek w niebezpieczeństwie
Firma CARFAX, znana z dostarczania raportów o historii używanych samochodów, ujawniła szeroko zakrojone oszustwo, które dotknęło już miliony osób w Europie i na świecie. Straty liczone są w milionach euro.
- Kiedy zakładałem CARFAX w Europie, moim celem było wykorzystanie historii pojazdów do zapewnienia przejrzystości i uczciwości na rynku samochodów używanych. Niestety odkryliśmy, że cel ten w Internecie jest nadużywany, a ludzie są oszukiwani -podkreśla: Frank Brüggink, dyrektor generalny i założyciel CARFAX.
Jak działa oszustwo "na historię pojazdu"?
Oszuści kontaktują się ze sprzedającymi używane samochody (najczęściej osobami prywatnymi) za pośrednictwem portali internetowych. Oferują zakup auta za żądaną cenę, bez negocjacji.
"Potencjalny nabywca" stawia jeden warunek: dostarczenie raportu o historii pojazdu. Wysyła link do konkretnej strony internetowej, twierdząc, że tylko właściciel pojazdu może dokonać zakupu raportu.
Sprzedawcy, licząc na szybką transakcję, kupują raport za kwotę od 85 do 257 zł (20-60 euro). Zamiast rzetelnych informacji otrzymują fałszywe lub szczątkowe dane. Kontakt z rzekomym kupującym nagle się urywa.
Oszuści zarabiają w ten sposób miliony
Johannes Loose, szef marketingu CARFAX, który odkrył proceder, wyjaśnia skalę problemu:
- Oszuści są obecnie szczególnie aktywni we Włoszech, w Niemczech i innych krajach europejskich, a także w Ameryce Północnej i Australii. To oszustwo na skalę globalną - wyjaśnia Loose.
Oszuści działają sprawnie i metodycznie:
- Tworzenie fałszywych stron: Nieustannie zakładają nowe, wiarygodnie wyglądające strony internetowe.
- Krótki cykl życia strony: Strony są zamykane po 3-4 tygodniach i uruchamiane ponownie pod nową domeną.
- Automatyzacja kontaktu: Wykorzystują zautomatyzowane narzędzia do kontaktu z milionami potencjalnych ofiar.
- Bardzo niewiele osób zgłosi się na policję z powodu straty takiej kwoty, a za pomocą zautomatyzowanych narzędzi można skontaktować się z milionami użytkowników bez większego wysiłku. Ten niekończący się „zapas” potencjalnych ofiar szybko przynosi milionowe zyski, bez konieczności liczenia się z oskarżeniem. Moim zdaniem jest to niemalże przestępstwo doskonałe - dodaje Johannes Loose.
Ślady prowadzą do Europy Wschodniej, głównie do Rumunii i Bułgarii, ale także do Litwy i Pakistanu.
CARFAX nawiązał kontakt z organami ścigania i operatorami portali internetowych.
- Uważamy, że świadomość i wiedza są niezbędne również po stronie sprzedawców i stron internetowych, które z pewnością chcą generować wysokiej jakości leady. Wszyscy powinni móc bezpiecznie poruszać się po rynku samochodów używanych, bez obawy o utratę pieniędzy, bycie oszukanym czy nakłonionym do złej decyzji - apeluje Frank Brüggink.
