W 2014 r. Unia Europejska postanowiła, że we wszystkich krajach członkowskich musi obowiązywać jednolite prawo co do zabezpieczenia klientów banków w razie ich bankructwa. Według niego pozostać ma kwota gwarantowanego zwrotu w razie upadłości banku wynosząca 100 tys. euro na klienta. Do tego pieniądze mają trafiać do poszkodowanych szybciej.
ZOBACZ TEŻ: Gowin krytykuje Komisję Europejską. "Stoi na straży koncernów"
Polska powinna dostosować swoje prawo do unijnego do lipca ub. r. Tak się jednak nie stało. Właśnie stąd wynika dzisiejszy pozew KE. Komisja upominała w całej sprawie nasz kraj już dwukrotnie, ale w końcu uznała, że miarka się przebrała. I to mimo że przepisy znowelizował już Sejm i czekają jedynie na akceptację Senatu i prezydenta. Jest jednak dobra wiadomość - kiedy tylko KE otrzyma sygnał, że dopełniliśmy wszystkich procedur, może wycofać swój pozew.
Źródło: money.pl