Już w ubiegłym tygodniu po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej postanowiono utrzymać stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie. - Wyniki naszych analiz pokazują, że mimo ogromnej skali szoku, strat z nim związanych i niepewności, system finansowy jako całość funkcjonuje i będzie funkcjonował stabilnie - mówił Glapiński. Wskaźniki obecnie utrzymują się na rekordowo niskim poziomie – tak niska, jak teraz, żadna stopa procentowa w Polsce nie była jeszcze nigdy.
Decyzje dotyczące tak drastycznego ich obniżenia miały na celu złagodzić ekonomiczne skutki pandemii koronawirusa, co potwierdza sam Glapiński. - Wynika to w szczególności z braku nierównowag finansowych i makroekonomicznych przed pandemią, wysokiego poziomu jakości kapitału zgromadzonego w bankach, a także ze skuteczności działań instytucji publicznych wspierających bezpośrednio i pośrednio gospodarkę i system finansowy - powiedział szef NBP.
RPP obniżyła stopy procentowe trzykrotnie w tym roku - łącznie o 1,4 pkt proc. w przypadku głównej stopy referencyjnej. Każda zmiana stóp procentowych wpływa na całą gospodarkę, a co za tym idzie, finanse każdego z nas. Nigdy wcześniej wskaźniki te nie miały tak niskiej wartości, jak teraz. Wraz z obniżką stóp procentowych zmalały także opłaty towarzyszące kredytom, a to dobra informacja dla każdego, kto ma zadłużenie
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: 500 plus dla emerytów. Tych pieniędzy nie zabierze Ci komornik!
Co więcej - przewodniczący KNF, Jacek Jastrzębski zaproponował bankom, by przedstawiły klientom atrakcyjne warunki ugód w sprawie kredytów frankowych. Według Jastrzębskiego największe szanse to rozwiązanie, w którym klienci banków zaczęliby się rozliczać tak, jak gdyby ich kredyty od początku były kredytami złotowymi. Przewodniczący poinformował, że KNF rozpoczął rozmowy w tej sprawie z UOKiK, by zapewnić ochronę praw konsumentów oraz stabilność i trwałość porozumień, które były zawierane pomiędzy bankami a klientami.