- Analiza prognoz NBP ujawnia, że stabilizacja inflacji i napływ środków unijnych stanowią fundament pod przyszły rozwój firmy w 2026 roku
- Obniżki stóp procentowych bezpośrednio poprawiają płynność finansową przedsiębiorstw, choć pełny efekt jest widoczny z opóźnieniem w harmonogramach spłat
- Eksperci rynku wskazują, że planowany system ETS2 stanowi poważne wyzwanie dla rentowności firm, wpływając na koszty w całym łańcuchu dostaw
- Luźna polityka fiskalna rządu to kluczowy czynnik, który wymaga uwzględnienia w strategii zarządzania ryzykiem każdej organizacji
- Zrozumienie obecnych trendów rynkowych w polityce monetarnej jest niezbędne do optymalizacji strategii biznesowej i planowania przyszłych inwestycji
Inflacja w odwrocie, RPP tnie stopy. O ile lżejsza będzie Twoja rata?
Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty z rzędu obniżyła stopy procentowe, co było zgodne z przewidywaniami analityków. W grudniu główna stopa procentowa NBP, która wpływa na oprocentowanie kredytów w całej gospodarce, została obniżona o 0,25 punktu procentowego i wynosi obecnie 4,00%. Tym samym od początku 2025 roku koszt pieniądza zmalał już łącznie o 1,75 punktu procentowego, startując z poziomu 5,75%. Głównym powodem tej serii obniżek jest skutecznie hamujący wzrost cen. Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, w listopadzie inflacja wyniosła zaledwie 2,4% w skali roku. To nie tylko najniższy odczyt od prawie sześciu lat, ale także wynik mieszczący się w widełkach, które Narodowy Bank Polski uznaje za optymalne dla gospodarki. Co ważne, spada również tak zwana inflacja bazowa, czyli wskaźnik nieuwzględniający najbardziej zmiennych cen żywności i energii, która ustabilizowała się na poziomie około 2,6-2,7%.
Najnowsza decyzja Rady Polityki Pieniężnej to dobra wiadomość dla osób spłacających kredyty, zwłaszcza te hipoteczne. W praktyce oznacza to niższe raty. Dla przykładu, rata standardowego kredytu na 500 tysięcy złotych zaciągniętego na 30 lat zmniejszy się o około 81 złotych miesięcznie. Jeśli jednak spojrzymy na wszystkie obniżki stóp w 2025 roku, łączna miesięczna oszczędność dla takiego kredytobiorcy wynosi już 621 złotych, a jego rata spadła z 3 651 zł do 3 030 zł. Warto jednak uzbroić się w cierpliwość. Osoby posiadające kredyty ze zmiennym oprocentowaniem odczują ulgę z opóźnieniem, ponieważ banki aktualizują oprocentowanie kredytów cyklicznie, najczęściej co trzy lub sześć miesięcy, zgodnie z zapisami w umowie.
Różowe prognozy na 2026 rok. Dwie bomby zegarowe tykają w tle
Co przyniesie przyszłość? Większość ekonomistów jest przekonana, że to nie koniec cięć i w 2026 roku stopy procentowe będą dalej spadać. Różnią się jednak w ocenie, jak głębokie będą to obniżki. Analitycy mBanku spodziewają się, że główna stopa spadnie do poziomu 3,0%, eksperci Alior Banku i Pekao celują w 3,5% w połowie roku, a Credit Agricole prognozuje, że zatrzyma się ona na 3,75%. Optymizm ten opiera się na najnowszych prognozach gospodarczych NBP. Bank centralny przewiduje, że polska gospodarka w 2026 roku wyraźnie przyspieszy, osiągając wzrost na poziomie 3,7%. Silnym impulsem dla rozwoju mają być środki unijne z Krajowego Planu Odbudowy, które zasilą zarówno inwestycje publiczne, jak i prywatne. Co kluczowe, NBP zakłada, że mimo ożywienia gospodarczego, inflacja utrzyma się na bezpiecznym poziomie 2,9%.
Mimo tych optymistycznych prognoz, istnieją dwa poważne zagrożenia, które mogą ponownie rozbudzić inflację. Pierwszym z nich, na które zwraca uwagę sam NBP, są plany finansowe rządu. Prognozowany wysoki deficyt budżetowy oznacza, że państwo zamierza wydawać znacznie więcej, niż zarabia. Taka „luźna polityka fiskalna” wprowadza do gospodarki dodatkowe pieniądze, co może napędzać popyt i w konsekwencji utrudnić utrzymanie cen w ryzach. Drugie ryzyko, choć bardziej odległe, jest równie istotne. Chodzi o planowane na 2027 rok wprowadzenie nowego unijnego systemu handlu emisjami, znanego jako ETS2. W praktyce oznacza to nowe opłaty za emisję CO2, które podniosą ceny paliw, energii i transportu. Według szacunków NBP, samo wdrożenie tego rozwiązania może dodać do wskaźnika inflacji w Polsce nawet 2 punkty procentowe.
