Nauczyciele mają dość użalania się nad swoją sytuacją finansową i kolejny raz szykują się do strajku. Protest policjantów pokazał, że postawienie rządzących pod ścianą w ważnym momencie jest kluczem do sukcesu. Teraz nauczyciele zapowiadają masowe chorowanie. Na razie w swoim środowisku umawiają się na branie zwolnień lekarskich w przedświątecznym tygodniu. Akcja ta szczególnie może sparaliżować pracę przedszkoli. Dyrektorzy niektórych placówek już wysyłają do rodziców maile z informacją, że w dniach 17-21 grudnia z uwagi na przewidziane braki kadrowe przedszkole będzie zamknięte.
Związek Nauczycielstwa Polskiego zastrzega, że wie o planowanej akcji protestacyjnej nauczycieli i zamykaniu przedszkoli, ale decyzję o proteście oddolnie podejmują nauczyciele, a nie ZNP. Sami związkowcy decyzję w sprawie strajku (co do jego terminu i formy) mają podjąć 18 grudnia.
źródło: money.pl