Z informacji przekazanych przez Air France wynika, że w pierwszym dniu strajku weźmie udział 37 proc. z liczącego 13,6 tys. pracowników personalu pokładowego. Przewoźnik spodziewa się, że w trakcie jego trwania obsłuży 92 proc. lotów długodystansowych i 90 proc. krajowych. Jeżeli chodzi o loty średniego zasięgu, to odwołanych zostanie "mniej niż 20 proc. rejsów".Pozostałe loty zostaną odwołane. Linie Air France poinformowały, że zaoferowały pasażerom prawo do zmiany rezerwacji lotów w okresie strajku.
Czytaj również: 10 sposobów na tanie latanie
Strajk pracwników to efekt walki, jaką narodowy przewoźnik Francji toczy z ze związkami zawodowymi. Chce obniżyć koszty działalności tak, aby móc konkurować z konkurować z tanimi liniami lotniczymi. Związkowcy domagają się jednak lepszych warunków pracy i praw oraz renegocjacji warunków umowy zbiorowej, która wygasa w październiku.
Straj w środku sezonu może mieć dla Air France bolesne skutki. W ubiegłym roku linie obsługiwały latem średnio tysiąc lotów dziennie, przewożąc ok. 140 tys. pasażerów.
Strajk nie obejmie lotów obsługiwanych przez KLM, czyli holenderskie ramię holdingu. Także rejsy wykonywane przez partnerską regionalną linię HOP! mają odbywać się zgodnie z planem.
Źródło: tvn24bis.pl, oprac. MK