
- Sopot wprowadza innowacyjne rozwiązanie: hulajnogi elektryczne automatycznie wyłączą się po wjeździe w strefy zakazu, takie jak Monte Cassino.
- Miasto wynegocjowało to porozumienie z operatorami Tier i Dott, a podobne rozmowy trwają z Boltem, co ma poprawić egzekwowanie przepisów.
- Decyzja Sopotu wpisuje się w szerszy trend: inne miasta, jak Melbourne czy Gelsenkirchen, również ograniczają lub zakazują hulajnóg elektrycznych z powodu problemów z bezpieczeństwem i regulacjami.
- Dzięki tej technologii Sopot staje się pionierem w zarządzaniu ruchem hulajnóg, co może być wzorem dla innych polskich miast
Sopot wprowadza strefę bez hulajnóg. Gdzie nie będzie można jeździć?
Władze Sopotu, w odpowiedzi na problemy z egzekwowaniem dotychczasowych przepisów, zdecydowały się na wdrożenie innowacyjnego rozwiązania technologicznego. Choć w mieście już wcześniej istniały obszary z zakazem poruszania się na hulajnogach, wielu użytkowników go ignorowało. Teraz ma się to zmienić. Jak informuje serwis trojmiasto.pl, miasto wyznaczyło ścisłą strefę, w której jazda na hulajnogach elektrycznych na minuty będzie niemożliwa. Władze Sopotu zdecydowały się na stworzenie specjalnej strefy, w której poruszanie się hulajnogami elektrycznymi będzie niemożliwe, aby zwiększyć bezpieczeństwo i porządek. Obszar ten obejmie najbardziej ruchliwe i reprezentacyjne części kurortu, czyli ulicę Bohaterów Monte Cassino, plac Przyjaciół Sopotu oraz skwer Kuracyjny. Wjechanie w ten rejon na wypożyczonej hulajnodze będzie skutkowało jej natychmiastowym unieruchomieniem.
Jak będzie działać zakaz dla hulajnóg elektrycznych w Sopocie?
Nowy system opiera się na ścisłej współpracy miasta z firmami oferującymi wynajem hulajnóg. Miasto wynegocjowało z operatorami – firmami Tier i Dott – by hulajnogi elektryczne w Sopocie automatycznie wyłączały się po wjeździe w obszar objęty zakazem. Technologia geofencingu, czyli wirtualnego ogrodzenia, pozwoli na precyzyjne wyznaczenie granic strefy. Gdy system GPS hulajnogi wykryje, że pojazd przekroczył granicę, zasilanie zostanie odcięte, uniemożliwiając dalszą jazdę. Jak podkreśla komendant Straży Miejskiej w Sopocie, Tomasz Dusza, to duży krok w stronę poprawy bezpieczeństwa.
"Bardzo się cieszę z tego porozumienia. Będziemy zachęcać również innych operatorów hulajnóg działających na terenie Sopotu do podejmowania takich działań i wspólnego wypracowywania zasad bezpiecznego poruszania się tymi pojazdami po mieście" – powiedział komendant, cytowany przez lokalny serwis. Obecnie trwają jeszcze negocjacje z największym operatorem w mieście, firmą Bolt, w celu wdrożenia podobnego rozwiązania.
Inne miasta też walczą z hulajnogami
Sopot nie jest jedynym miastem, które dostrzega problemy generowane przez rosnącą popularność hulajnóg elektrycznych. Wiele metropolii na całym świecie szuka sposobów na uregulowanie ich obecności w przestrzeni publicznej. Pod koniec ubiegłego roku na całkowite wycofanie współdzielonych hulajnóg zdecydowały się władze australijskiego Melbourne, kończąc dwuletni program pilotażowy. Wcześniej podobny krok podjęło niemieckie Gelsenkirchen, gdzie powodem był spór z operatorami (Tier i Bolt) na tle weryfikacji tożsamości użytkowników. Problem z hulajnogami elektrycznymi nie jest tylko polską specyfiką, a zakaz hulajnóg elektrycznych wprowadzają kolejne miasta na świecie, poszukując skutecznych metod na zapewnienie porządku. Działania Sopotu, opierające się na współpracy z biznesem i wykorzystaniu technologii, mogą stać się inspiracją dla innych samorządów w Polsce, które zmagają się z podobnymi wyzwaniami.