Jak czytamy w „DGP", resort nauki zlecił przygotowanie nowych projektów ustaw dla uczelni trzem zespołom: z Uniwersytetu Humanistyczno-Społecznego SWPS, Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz Instytutu Allerhanda.
Według jednego z nich, opracowanego pod przewodnictwem prof. Huberta Izdebskiego, kierunki studiów na państwowych uczelniach, mają zostać podzielone na: regulowane, uniwersyteckie i nieregulowane. Na finansowanie przez rząd, szanse będą miały tylko dwie pierwsze grupy.
Sprawdź także: Nowe zasady finansowania uczelni publicznych
Do kierunków regulowanych zaliczone mają być m.in. medycyna, prawo, architektura i kierunki kształcące nauczycieli. Jak podaje dziennik, w myśl projektu fakultety te mogłyby być prowadzone tylko na wybranych uczelniach. Ograniczona ma zostać także liczba studentów, którzy będą się na nich kształcić.
Kierunki nieregulowane nie będą mogły liczyć na finansowanie z budżetu. Powstanie więc grupa fakultetów, które będą oferowane jedynie odpłatnie.
Czytaj też: Koniec gimnazjów. Jak zmieni się rekrutacja do szkół średnich?
Projekt wprowadzenia płatnych kierunków studiów na państwowych uczelniach zwiastuje kolejną rewolucję w polskim systemie edukacji. Przypomnijmy, że 9 stycznia br. prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę likwidującą gimnazja. Po zakończeniu reformy program edukacyjny będzie realizowany w ośmioletnich szkołach podstawowych, czteroletnich liceach i pięcioletnich technikach, a także – w dwustopniowych szkołach branżowych. Przysposobienie do pracy uzyskają zaś w trzyletnich szkołach specjalnych.
Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna"