W ubiegłym roku, największą popularnością wśród polskich studentów cieszyły się uczelnie holenderskie, które wybrała aż jedna trzecia wszystkich aplikujących – wynika z danych udostępnionych przez Elab, firmę pomagającą młodym Polkom i Polakom wyjechać na studia za granicę. Popularne były także uniwersytety w Wielkiej Brytanii i Irlandii. Nie zabrakło też chętnych do zrealizowania swojego american dream i rozpoczęcia studiów w Stanach Zjednoczonych. W tym przypadku najwięcej aplikacji spływa rokrocznie do uczelni należących do Ivy League, ośmiu uniwersytetów na wschodnim wybrzeżu, uznawanych za najlepsze uczelnie na świecie. To m.in. Harvard, Princeton, czy Yale.
Mimo, że wiele Polek i Polaków wyjeżdża na studia za granicę, według danych Fundacji GPW, aż dwie trzecie z nich deklaruje chęć powrotu do Polski po zakończeniu edukacji. Dyplom zagranicznej uczelni otwiera wiele możliwości przed świeżo upieczonymi absolwentami i absolwentkami – mogą oni przebierać w ofertach pracy z całego świata. W Polsce również mają dobre perspektywy – osoby kończące zagraniczne uniwersytety częściej otrzymują możliwość pracy na wyższych stanowiskach, bowiem dla pracodawców często ważny jest nie tyle sam “papier”, co praktyczne podejście, na które stawiają uczelnie za granicą.
Niezbędnik przyszłego studenta, czyli podstawowe informacje o rekrutacji za granicą
Wymagania oraz terminy składania dokumentów są różne w zależności od kraju, kierunku i uniwersytetu, jednak w zdecydowanej większości przypadków, student czy studentka chcący podjąć edukację za granicą, powinni rozpocząć przygotowania z co najmniej rocznym wyprzedzeniem. Wynika to między innymi z faktu, że zagraniczne uczelnie często wymagają posiadania konkretnych certyfikatów potwierdzających znajomość języka, a na niektóre z nich przeprowadzane są również egzaminy wstępne, do których należy się wcześniej odpowiednio przygotować. W przypadku studiów magisterskich, może być wymagane zdanie egzaminów GMAT lub GRE.
– Dla zagranicznych uczelni idealny kandydat na studia to osoba, która angażuje się w działalność szkolną, taką jak pełnienie funkcji przewodniczącego szkoły czy przynależność do koła naukowego, ale także w aktywności pozaszkolne – na przykłady wolontariaty, staże – o których często zapominają aplikanci. Warto zatem w szkole średniej brać udział w różnego rodzaju projektach, odbyć praktyki. Taka działalność powinna być związana z zainteresowaniami kandydata i późniejszym wyborem kierunku studiów – podkreśla Justyna Koszarna, konsultantka z Elab Education Laboratory.
Planowanie z dużym wyprzedzeniem
Najwcześniej przygotowania powinni rozpocząć uczniowie i uczennice chcący podjąć studia w Wielkiej Brytanii – tam termin składania dokumentów upływa pod koniec stycznia. Nieco więcej czasu mają osoby aplikujące na studia do Danii – dokumenty powinny zostać dostarczone do połowy marca. Jeśli zaś chodzi o holenderskie uczelnie, terminy są różne w zależności od kierunku na niektóre z nich można aplikować do 15 stycznia, natomiast na inne – nawet do lipca.
Terminy składania aplikacji na uczelnie w USA są wcześniejsze w stosunku do uniwersytetów europejskich – w przypadku studiów licencjackich dokumenty można dostarczyć do pierwszego listopada lub do początku stycznia (druga tura). Jeśli zaś chodzi o studia magisterskie, terminy aplikacji różnią się w zależności od uczelni.
Aby zostać przyjętym na studia w USA, warto podejść do egzaminu SAT. Wprawdzie obecnie w przypadku większości amerykańskich uczelni nie jest to warunek niezbędny w procesie rekrutacji, jednak jak podkreśla Justyna Koszarna z Elab, aby zmaksymalizować swoje szanse na przyjęcie, zaleca się zdanie tego egzaminu.
– W przypadku uczelni amerykańskich szczególne znaczenie ma również działalność pozaszkolna ucznia oraz oceny z trzech i pół lat liceum. Z tego względu, planując wyjazd na studia do USA, warto rozpocząć przygotowania już w pierwszych latach liceum – dodaje Koszarna.
Należy również pamiętać o zebraniu potrzebnych referencji oraz informacji o wynikach w nauce. Kluczowe będzie także przygotowanie eseju aplikacyjnego, który ma przekonać uczelnię, że aplikanci są odpowiednimi kandydatami na studia.
Studia za granicą tylko dla zamożnych?
Jeżeli chodzi o studia w USA, niektóre uczelnie oferują stypendia socjalne. Można się o nie ubiegać jednak głównie na studiach pierwszego stopnia. Dla studentek i studentów międzynarodowych chcących kontynuować edukację w Stanach na poziomie graduate, nie ma opcji dofinansowania.
Nie lepiej wygląda sytuacja na uniwersytetach europejskich. Z reguły studenci muszą sami pokrywać koszty studiów. Wyjątkiem są niektóre uczelnie w Wielkiej Brytanii, które oferują obniżkę czesnego dla studentek i studentów z Europy.
Powszechnie znaną alternatywą dla osób dysponujących mniejszym budżetem są wymiany zagraniczne organizowane przez polskie uczelnie i dofinansowane przez Unię Europejską. Dają one możliwość spędzenia semestru lub dwóch na wybranej uczelni w obrębie państw członkowskich UE, krajów przystępujących i kandydujących do wspólnoty oraz krajów EOG/EFTA. W latach 2017-21 aż 16,5 tys. młodych Polek i Polaków wzięło udział w takich wymianach. Dla wielu osób to pierwszy krok, by na późniejszym etapie swojej ścieżki edukacyjnej całkowicie kontynuować swoją naukę na uczelniach zagranicznych.
Źródło: materiały prasowe Prowly