Stawki na żenującym poziomie
Prezes NRA wskazał, że przed wejściem w życie rozporządzenia regulującego nową wysokość stawek za świadczenie pomocy prawnej z urzędu na przykład sprawa z zakresu ograniczenia władzy rodzicielskiej wyceniona była na 120 zł, podczas gdy w rozporządzeniu o opłatach za czynności adwokackie - na 240 zł. Podobnie było w odniesieniu do wielu spraw innego rodzaju.
"Konsekwentnie wskazywaliśmy na niekonstytucyjność takiej sytuacji. Nowe rozporządzenia o wysokości stawek za pomoc prawną z urzędu wyrównują te kwoty, ale nie rozwiązują problemu rażąco i wstydliwie niskich stawek za urzędówki" - powiedział Rosati.
Dlatego - jak ocenił - "to, co obecnie zrobiło MS, to tak naprawdę dopiero pierwszy krok, czyli doprowadzenie do sytuacji, w której nie ma już nieuzasadnionego różnicowania i obniżonych kosztów ponoszonych przez Skarb Państwa za pomoc prawną z urzędu".
Przypomniał, że NRA już od zeszłego roku zabiegała o zapewnienie w budżecie państwa dodatkowych 120 mln zł umożliwiających wprowadzenie nowych rozporządzeń o stawkach z urzędu. Jak jednak podkreślił, w rozporządzeniach nadal pozostają w odniesieniu do określonych typów spraw stawki za całe postępowanie, które może trwać latami, w wysokości na przykład 60, 90, 180, 240 czy 300 zł. "Podstawowy problem pozostaje więc nierozwiązany. Stawki pozostają na rażąco, a mówiąc wprost - na żenująco niskim poziomie, także za sprawy mogące trwać latami" - powiedział mec. Rosati.
"Niestety teraz ze strony MS nie ma żadnego konkretu w odniesieniu do urealnienia tych stawek do aktualnych warunków rynkowych, a to od szefa MS wyłącznie zależy, w jakiej wysokości zostaną zabezpieczone środki na świadczenie pomocy prawnej z urzędu. Licząc realnie, dodatkowe 150-200 mln zł rocznie mogłoby zapewnić urealnienie wysokości stawek za świadczenie pomocy z urzędu i opłat za czynności adwokackie" - zaznaczył mec. Rosati.