Na przygotowania do testu ładunku nuklearnego wskazują ruchy północnokoreańskiego sprzętu wojskowego. Yonhap News podaje, że częstotliwość przemieszczania się wojskowych maszyn i pracowników wzrosła w ostatnim czasie dwu- a nawet trzykrotnie. Zdaniem wojska południowokoreańskiego państwo rządzone przez Kim Dzong Una jest w pełni gotowe do przeprowadzenia kolejnej próby nuklearnej – wystarczy tylko polityczna decyzja.
ZOBACZ TEŻ: Możemy zapomnieć o bazach NATO w Polsce
Warto zauważyć, że byłaby to już druga próba nuklearna w tym roku. Pierwszej dokonano w styczniu, co wraz z wystrzeleniem rakiety balistycznej dalekiego zasięgu w lutym, która wyniosła na orbitę okołoziemską satelitę, spotkało się z ostrą odpowiedzią ONZ – organizacja nałożyła na Koreę Północną kolejne sankcje. Krajowi Kima nie wolno bowiem podejmować jakiejkolwiek aktywności atomowej czy balistycznej.
ZOBACZ TEŻ: Potrzeba więcej pieniędzy na modernizację armii
Jaki ładunek chce testować Korea Północna? Najpewniej chodzi o bardzo potężną bombę wodorową. Zdaniem ekspertów, jeśli Koreańczykom z północy faktycznie uda się ją zbudować, cały świat powinien się bać. Nie wiadomo jeszcze, kiedy Pjongjang zamierza przeprowadzić próby nowej broni. Możliwe, że stanie się to na początku maja podczas zjazdu rządzącej w Korei Partii Pracy.
Źródła: polskieradio.pl, wpolityce.pl
Świat boi się północnokoreańskiej atomówki
Wszystko wskazuje na to, że Korea Północna szykuje kolejną próbę ładunku atomowego – ostrzega południowokoreańska agencja informacyjna Yonhap News. Byłby to już drugi w tym roku test ładunku nuklearnego zorganizowany przez władze w Pjongjangu. Jeśli do niego dojdzie, Korea Północna może być obłożona kolejnymi sankcjami.