Dla przypomnienia – główny bohater John McClane samotnie stawia czoła grupie napastników, która zajęła biurowiec Nakatomi Plaza w trakcie imprezy świątecznej, a jej uczestników trzyma jako zakładników. Jak w każdym filmie akcji nie obyło się bez wybuchów i zniszczeń. Eksperci z firmy brokerskiej EIB oszacowali jaka była wartość szkód, które widzimy w filmie.
ZOBACZ TAKŻE: „Kevin sam w domu”. Ile wydał ojciec Kevina na rodzinne święta?
Ponad 56 mln dolarów strat
Nakatomi Plaza liczy sobie 34 piętra. Pod koniec filmu w gruzach leży cała najwyższa kondygnacja budynku, która zostaje zniszczona wskutek wysadzenia dachu przez napastników. Z kolei główny bohater w trakcie walki z nimi decyduje się na zdetonowanie materiałów wybuchowych na parterze budynku – demolując go całkowicie. Nie lepiej wygląda patio przed budynkiem, którego infrastruktura w niczym nie przypomina już starannie zaaranżowanej przestrzeni biznesowej z elementami zieleni. Do tego dochodzi jeszcze do dewastacji niezliczonej ilości sprzętów biurowych, co najmniej 25 szyb zostaje zbitych przez fruwające w powietrzu kule (kilkadziesiąt kolejnych niszczą wybuchy) oraz zniszczony zostaje firmowy sejf.
– Występujący w filmie biurowiec to w rzeczywistości Fox Plaza, którego budowa kosztowała 200 mln dolarów. Na podstawie tej kwoty należy szacować wartość szkody w nieruchomości komercyjnej. Biorąc pod uwagę skalę zniszczeń, wyliczyliśmy, że przywrócenie budynku do poprzedniego stanu kosztowałoby przynajmniej 15 mln dolarów. Są to ostrożne szacunki. Polisa, która uwzględniałaby pokrycie wszelkich szkód w budynku o takiej wartości, kosztowałaby co najmniej 80 000 dolarów rocznie, czyli ok. 305 000 zł. Ubezpieczając mienie firmy, warto też pamiętać o zabezpieczeniu ewentualnych strat finansowych wynikających z przestoju podczas likwidacji zniszczeń. Ubezpieczenie skutków finansowych przerw w działalności, czyli utraconego zysku brutto, to koszt ok. 1 promila od sumy ubezpieczenia – mówi Patryk Wełnicki, Zastępca Dyrektora Biura Ubezpieczeń Klientów Strategicznych EIB SA.
W trakcie filmu oprócz uszkodzenia Nakatomi Tower jesteśmy też świadkami zniszczenia:
- 2 helikopterów,
- radiowozu policyjnego i 2 innych pojazdów,
- policyjnego pojazdu opancerzonego,
- reflektorów policyjnych.
SPRAWDŹ TAKŻE: Długie weekendy, wolne od pracy, święta w 2020 roku. Kiedy wziąć urlop?
Wskutek akcji sił policyjnych i FBI dochodzi też do wyłączenia zasilania miejskiego w 10 okolicznych kwartałach. Łącznie to kolejne 41 mln dolarów strat. Na jakie wsparcie ubezpieczyciela mogłaby liczyć Nakatomi Coroporation? Rynek ubezpieczeń oferuje szeroki zakres produktów chroniących działalność firmową. W przypadku Nakatomi Coroporation mogłaby ona liczyć na wsparcie w likwidacji szkód, gdyby posiadała:
- ubezpieczenie mienia od wszystkich ryzyk (tzw. all risk) uzupełnione o ubezpieczenie kosztów przerw w działalności (business interruption),
- ubezpieczenie ryzyk budowy (CAR – Contractor`s All Risk) – część budynku była w trakcie remontu, a szkód powstałych w trakcie prac budowlanych i remontowych nie pokrywa ubezpieczenie mienia.
– Trzeba też zwrócić uwagę, że napastnicy, którzy zajęli biurowiec, początkowo podawali się za terrorystów. Szkody powstałe w wyniku aktów terroru są standardowo wyłączone z warunków ubezpieczenia. Można je uwzględnić w ramach dodatkowej klauzuli, ale ubezpieczyciele zazwyczaj zastrzegają sobie limit odpowiedzialności. W tym przypadku nie przekroczyłby zapewne 10 mln dolarów – dodaje Patryk Wełnicki z EIB SA.
Dopiero później okazało się, że atak był zwykłym napadem rabunkowym, którego łupem miało paść 640 mln dolarów w bonach na okaziciela zdeponowanych w firmowym sejfie. Co by było, gdyby napastnikom się udało? Na szczęście i takie zdarzenie uwzględnia ubezpieczenie mienia od wszystkich ryzyk. Przyjmując, że wartość bonów stanowi górną granicę odpowiedzialności ubezpieczyciela składka roczna takiej polisy wyniosłaby do 256 tys. dolarów (0,3 – 0,4 promila sumy ubezpieczenia).
Źródło: EIB SA.