Sprawa podwyżek w PKP Cargo ciągnie się już kilka miesięcy. Związkowcy zażądali podwyżek w kwocie 250 zł na rękę dla wszystkich członków zespołu. Zarząd od początku wskazywał, że takie żądania są niemożliwe do spełnienia, bo przekraczają zyski spółki. Atmosfera dodatkowo zgęstniała, kiedy uszu związkowców doszła informacja, jakoby członkowie zarządu poprzyznawali sobie astronomiczne podwyżki, a im żałowali pieniędzy. Rzecz jasna, nie była to prawda, ale dobre imię zarządu zostało naruszone.
ZOBACZ TEŻ: „Żądania związków nieracjonalne”. Bez porozumienia ws. podwyżek w PKP Cargo
Dzięki negocjacjom związkowcy zeszli jednak z tonu i zażądali 150 zł na rękę dla każdego pracownika - zarząd PKP Cargo zaproponował im 110 zł. Mimo że różnica wynosiła zaledwie 40 zł, a ustępstwa władz spółki były i tak bardzo duże, związkowcy nie chcieli przystać na propozycję. Zarząd w rezultacie jednostronnie zdecydował o przyznaniu pracownikom podwyżek w proponowanej przez siebie kwocie, ale to nie zakończyło sporu.
Dlaczego nie głosował?
Co ciekawe, Marek Podskalny odmówił udziału w głosowaniu przeprowadzonym przez Radę Nadzorczą spółki w tej sprawie. Podskalny jest nie tylko członkiem Rady, ale też przewodniczącym sekcji zawodowej NSSZ „Solidarność” PKP Cargo SA. Jak ustaliliśmy, z tytułu obu zajmowanych stanowisk tylko w 2014 i w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy bieżącego roku zarobił prawie 445 tys. zł, co na miesiąc daje 37 tys. zł! Zgodnie z prognozami do końca roku, włączając w to zarobki z roku 2014. Podskalny wzbogaci się o prawie 570 tys. zł. Zaznaczyć należy, że ma też pożyczkę zaciągniętą w Zakładowym Funduszu Świadczeń Socjalnych w kwocie 50 tys. zł na cztery lata z oprocentowaniem 3 proc. w skali rocznej.
ZOBACZ TEŻ: Ile zarabia przewodniczący sekcji krajowej kolejarzy
Czemu Podskalny, sam mając tak preferencyjne warunki pożyczki i zarabiając tak dobrze, nie głosował za podwyżkami dla kolegów, tylko wstrzymał się od głosu? Z tym pytaniem zwróciliśmy się bezpośrednio do przewodniczącego, jednak odmówił nam komentarza. Poinformował, że swoje stanowisko przedstawi Radzie Nadzorczej podczas posiedzenia, które zostanie zwołane jutro i na razie nie chce rozmawiać z mediami.